Okrągłe dziesiąte urodziny chłopca miały być dla niego jednym z najszczęśliwszych dni w życiu. Niestety, wszystko zmieniło się w ciągu kilku sekund. Gdy tylko mały Ibrahim opuścił dom dziadków, w którym odbyło się specjalnie stworzone dla niego przyjęcie rozegrał się prawdziwy koszmar.

Według opowieści matki chłopca, pani Karoliny przedstawionej reporterom „Faktu” od niedzieli trwa największy koszmar w jej życiu. Ukochanego syna porwał jej były partner i ojciec chłopca, pochodzący z Maroka Azzedine Oudriss.

Mężczyzna, z którym matka Ibrahima spędziła łącznie 9 lat miał stać się agresywny wobec swojej rodziny, a także odbył wyrok pozbawienia wolności za przemyt substancji odurzających. Sąd zdecydował o odebraniu mu praw rodzicielskich do chłopca. Kobieta wróciła wraz z synem z Belgii w 2018 roku.

Synowi pani Karoliny wyprawiono dwa przyjęcia urodzinowe. Po tym dla rodziny wydarzyły się okropne wypadki

Na niedzielę przypadały okrągłe 10. urodziny chłopca, a mama zdecydowała, ze będzie miał aż dwie imprezy – jedną dla kolegów ze szkoły, a drugą dla najbliższych. Chłopiec mówi płynnie po polsku, dzięki zaangażowaniu mamy w jego naukę. Na urodziny dostał wymarzone prezenty. Niestety, długo się nimi nie nacieszył…

Gdy oboje wychodzili z domu dziadków, do matki chłopca podbiegł jej były partner okładając ją pięściami, a gdy zamroczona od uderzeń kobieta puściła rączkę syna, Marokańczyk chwycił chłopca i wciągnął do samochodu. To był ostatni raz, gdy pani Karolina widziała syna. Kobieta jest pewna, że jej syn jest już w Belgii.

Mężczyzna w pewnym momencie zadzwonił do niej i pozwolił jej porozmawiać z synem. Dowiedziała się, że został nakarmiony i chłopczyk zapytał, kiedy mama po niego wróci. Matka chłopca jest przekonana, że podano mu leki na uspokojenie. Okazuje się również, że były partner kobiety próbował uprowadzić syna już wcześniej.

Ojciec Ibrahima odzyskał prawa do niego? Sensacyjne informacje belgijskiego sądu

Zgodnie z doniesieniami sądu w Antwerpii, ojciec chłopca miał odzyskać prawo do opieki nad dzieckiem, jednak jak utrzymuje pani Karolina w rozmowie z „Faktem” nic o tym nie wiedziała, gdyż wyjechała z Belgii do Polski z prawomocnym wyrokiem sądu z 2017 roku, w którym przyznano jej wyłączne prawa rodzicielskie.

Pani Karolina wraca do Belgii, by odnaleźć własne dziecko i gdy tylko uda się jej tego dokonać od razu skontaktuje się z sądem w sprawie zakończonego w październiku 2018 roku postepowania, o którym nie miała pojęcia. Utrzymuje jednak, że nawet, jeśli jej były partner odzyskał prawa do opieki to nic nie usprawiedliwia jego zachowania.

Jak informował portal Kraj  TO NIGDY NIE POWINNO SIĘ WYDARZYĆ. PORZUCONY NA ŚMIETNIKU, OCALONY PRZEZ POLICJANTA, GDY DORÓSŁ ZDOBYŁ SIĘ NA WIELKI AKT WOBEC BIOLOGICZNEJ MATKI

Przypomnij sobie  GŁOS TEJ DZIEWCZYNKI DOSŁOWNIE ZMIÓTŁ JURORÓW „MAM TALENT”. JEJ NIESAMOWITE WYKONANIE NIEZWYKLE TRUDNEGO UTWORU ZACHWYCIŁO WIDZÓW

Portal Kraj pisał również  NIESPOTYKANA PRZYJAŹŃ PRZEDSTAWICIELI DWÓCH GATUNKÓW ZWIERZĄT ROZCZULA INTERNAUTÓW. TEN PTAK URATOWAŁ ŻYCIE MAŁEGO SŁONIĄTKA