Zgodnie z decyzją Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej polskie władze nie będą dłużej wypłacać zasiłku opiekuńczego ze względu na pandemię koronawirusa. Oznacza to powrót do pracy i oddanie dzieci do 8 roku życia pod opiekę żłobków, przedszkoli, opiekunek lub rodziny dla tysięcy mam i ojców. Wypłata świadczenia ma nastąpić do 26 lipca włącznie. Zasiłek opiekuńczy jest wypłacany w razie braku możliwości zapewnienia opieki w formie żłobka lub przedszkola z tytułu COVID-19. Dlaczego podjęto taką decyzję?

Dla wielu rodziców w Polsce nie są to dobre wieści. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zdecydowało się wycofać z wypłaty jednego ze świadczeń. To oznacza spore zmiany dla wielu Polaków. Dlaczego?

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z końcem lipca kończy wypłaty zasiłku opiekuńczego dla rodziców. To oznacza powrót do pracy

- Nie zamierzamy przedłużać dodatkowego zasiłku opiekuńczego - powiedziała minister rodziny Marlena Maląg w poranku rozgłośni katolickich "Siódma – Dziewiąta", jak mówi „Fakt”. Po tym, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wydało jednak komunikat, że data zakończenia wypłaty zasiłku zmieniła się – z 12 na 26 lipca. Monit do wiadomości publicznej przekazał PAP.

Maląg w wywiadzie radiowym potwierdziła, że rozmawiano o różnych możliwościach, jednak obłożenie w żłobkach i przedszkolach jest niewielkie. Przez koronawirusa, zasiłek opiekuńczy był przedłużany wielokrotnie tak, by zapewnić środki finansowe rodzicom, który z powodu opieki nad dzieckiem do lat 8 nie mogą wrócić do pracy, a nie mogą również zostawić dziecka w placówce opiekuńczej jak żłobek, przedszkole, klub malucha itp. Jego wysokość to 80 proc. wynagrodzenia.

fot. Pixabay

Jak informował portal „Kraj”: MAŁGORZATA OSTROWSKA-KRÓLIKOWSKA WPADA W ZACHWYT NAD NOWYM CZŁONKIEM RODZINY. ZAPOWIEDZIAŁA, CO WIELKIEGO ZROBI DLA SWOJEGO WNUKA

Przypomnij sobie: ZNANA PROJEKTANTKA POKAZAŁA ZDJĘCIA Z MŁODOŚCI. NA WIDOK MŁODEJ EWY MINGE DOSŁOWNIE OPADA SZCZĘKA

Portal „kraj” pisał również: NIEZNANE NAGRANIE WYSZŁO NA JAW PO PRAWIE 30 LATACH. MAŁO BRAKOWAŁO, A KSIĘCIA KAROLA JUŻ BY Z NAMI NIE BYŁO