Jadąca autobusem Miejskiego Zakładu Komunikacji kobieta zajmowała miejsce z tyłu pojazdu. Na ulicy Piłsudskiego, do autobusu wsiadł nieznajomy mężczyzna, który usiadł tuż obok niej. Obserwował...

Nagranie z monitoringu ukazuje agresję napastnika i zaskoczenie poszkodowanej

Po tym, jak nieznany pasażerce mężczyzna zajął miejsce obok niej, chwilę się jej przyglądał, po czym z całym impetem zadał jej cios w twarz. Kobietę odrzuciła siła uderzenia w bok i w tej pozycji, trzymając się za twarz spojrzała zaskoczona i zaszokowana na swojego oprawcę... uderzył ją bez słowa, co pokazuje opublikowane w sieci nagranie z jednej z kamer zamontowanych w autobusie.

Po zadaniu pasażerce bólu, spokojnie wstał i wysiadł na najbliższym przystanku, a cała sytuacja rozegrała się na oczach innych, sparaliżowanych strachem pasażerów. Nikt nie podjął próby zatrzymania agresowa, jednak powiadomiona o zdarzeniu policja ujęła sprawcę napaści.

Po przesłuchaniu poszkodowanej i po obejrzeniu nagrania, śledczy przystapili we wtorek 17 sierpnia do akcji poszukiwawczej, która zakończyła się ujęciem 39-letniego mieszkańca Gorzowa w jednym z mieszkań.

Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił śledczym postawić napastnikowi zarzut naruszenia nietykalności cielesnej, która dodatkowo "wzbogacona" została faktem, że ataku dokonał bez powodu i w publicznym miejscu, co było zlekceważeniem prawnego porządku. Agresor stwierdził w zeznaniach, że nie wie dlaczego uderzył kobietę, jednak do owego czynu się przyznał.

Co o tym sądzicie? Co Waszym zdaniem sprowokowało mężczyznę do takiego czynu?

O tym się mówi: Martyna Wojciechowska znowu zakochana? Wróżka postawiła sprawę jasno. O co chodzi

Zerknij: Wiadomo już jak będzie wyglądał zbliżający się rok szkolny 2021/2022. Rodzice nie kryją zaskoczenia ważną zmianą