W ten sposób Ukraińcy pokazują, że nie bez powodu pomaga się im w dostarczaniu nowoczesnej broni. Dla Kijowa niezwykle ważne jest udowodnienie skuteczności Sił Zbrojnych po wyborach śródokresowych w USA oraz w przededniu szczytu G20 w Indonezji.


Różne kraje zachodnie stosują dwa podejścia do charakteru pomocy dla Ukrainy. Niektórzy są przekonani, że trzeba pomóc na tyle, by zmusić Moskwę do ustępstw i rozpoczęcia negocjacji z Kijowem. Inni uważają za konieczne doprowadzenie (z rąk Ukraińców) do całkowitej klęski militarnej Rosji, całkowitego demontażu reżimu Putina i denuklearyzacji Federacji Rosyjskiej, czyli przymusowego usunięcia jej broni nuklearnej, za pomocą której Kreml zagraża całemu Zachodowi.


Obecnie grupa wojsk rosyjskich na zachodnim brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim przygotowuje się do opuszczenia tych terenów pod ciągłym naciskiem Sił Zbrojnych Ukrainy. Jednocześnie AP Federacji Rosyjskiej i Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej wysyłają sygnały we wszystkich kierunkach (od Paryża po Dżakartę) o rzekomej gotowości do negocjacji z kierownictwem Ukrainy. Na poziomie operacyjno-taktycznym zamiar ucieczki wojsk rosyjskich na wschodni brzeg Dniepru budzi w Kijowie zrozumiałą radość. Jednak na szczeblu dyplomatycznym gotowość niektórych państw zachodnich do ułatwienia rozpoczęcia „pokojowych” negocjacji budzi niepokój ukraińskich przywódców.


Ukraina od 8 lat z rzędu prowadzi „pokojowe” negocjacje z Rosją – po rozpoczęciu rosyjskiej agresji hybrydowej w Donbasie w 2014 roku. Moskwa zawsze używa rozmów „pokojowych” wyłącznie jako środka do przegrupowania swoich sił, wzmocnienia swoich zdolności i zadania bolesnego ciosu. W Kijowie nie ma wątpliwości, że i tym razem Kreml dąży do podobnego celu. Planując opuszczenie zachodniego brzegu Dniepru w pobliżu miasta Chersoniu, Rosja z pewnością chce zrobić sobie przerwę operacyjną, zgromadzić siły, wyszkolić nowo zmobilizowanych rezerwistów, utrzymać jednostki w gotowości bojowej i przerzucić je na inne kierunki. Prędzej czy później działania ofensywne zostaną wznowione, ponieważ agresywna polityka zagraniczna kierownictwa Federacji Rosyjskiej jest naturalnym sposobem przetrwania politycznego każdego reżimu totalitarnego.


Obecnie główną intrygą na teatrze działań wojennych na południu Ukrainy jest charakter przerzutu jednostek rosyjskich na wschodni brzeg Dniepru. Jeśli uda im się wyjść w zorganizowany sposób, zachowując cały personel, będzie to oznaczać, że Kijów znalazł się pod presją części państw zachodnich, które nie wykluczają ścieżki negocjacji. W przeciwnym razie Siły Zbrojne będą systematycznie ostrzeliwać ogniem artyleryjskim rosyjskie przeprawy pontonowe, w wyniku czego Dniepr zamieni się dla Rosjan w Styks, podobnie jak Leta, Acheron, Kocytus i Flegeton razem (pięć rzek, które według starożytnych Greków w podziemnym królestwie płynął bóg Hades).


W każdym razie Rosjanie nie zamierzają tak po prostu opuścić okupowanych terytoriów. Według dostępnych informacji wydobywali praktycznie wszystko, co można było wydobywać w obwodzie chersońskim, nie rozróżniając w żaden sposób obiektów wojskowych, ludności cywilnej, infrastruktury krytycznej, budynków mieszkalnych, szpitali itp.


Najgorsze, co Rosjanie mogą zrobić na południowej Ukrainie, to wysadzenie zaminowanej przez nich od dawna tamy Kachowka i jednoczesne wyłączenie elektrowni jądrowej Zaporoże (pobierającej wodę do chłodzenia ze zbiornika Kachowka), w wyniku czego rdzeń nagrzanych reaktorów zacznie się topić. Wszystko to spowoduje ogromną katastrofę ekologiczną, a w trakcie jej realizacji szereg procesów może wymknąć się spod kontroli Rosjan i spowodować jeszcze większe szkody. Dlatego w Kijowie i niektórych państwach zachodniej koalicji antyputinowskiej są przekonania, że jest jeszcze za wcześnie, aby zasiąść do stołu negocjacyjnego z przedstawicielami agresywnej totalitarnej Federacji Rosyjskiej!

Portal " Kraj Life " pisał również:     MILIONY KIEROWCÓW W POLSCE ZAPOMINAJĄ O WNIESIENIU NIEZWYKLE WAŻNEJ OPŁATY. KONSEKWENCJE FINANSOWE MOGĄ BYĆ DOŚĆ NIEPRZYJEMNE. LEPIEJ O TYM PAMIĘTAĆ

W ostatnich dniach pisaliśmy także o:     IZABELA JANACHOWSKA WYJAWIŁA, JAK WYGLĄDAŁY KULISY ROZMÓW Z WŁADZAMI TVN. W TAKI SPOSÓB DOSTAŁA PRACĘ Z STACJI. WIADOMO, CO ZROBIŁA, GDY USŁYSZAŁA NIE