Czasami dochodziło między nami do pewnych konfliktów na gruncie domowym, ale nic poważnego. Ale ostatnio wszystko się zmieniło.

Ciąża mojej synowej doprowadziła do poważnych nieporozumień. Wkrótce urodzi dziecko. Wszyscy z niecierpliwością czekamy na to wydarzenie, ponieważ przez długi czas nie byli w stanie zadowolić nas spadkobiercami.

Mój syn był wniebowzięty, gdy dowiedział się, że zostanie ojcem. Każdy mężczyzna marzy o potomku. Rzecz w tym, że mamy rodzinną tradycję — wszystkim chłopcom nadajemy imiona ich ojców.

Ale mojej synowej nie spodobał się ten pomysł. Jest przeciwna nadaniu dziecku imienia jej męża. Czy on nie zasługuje na taki zaszczyt?

Nie mówię, że mój syn jest idealnym mężem, ale synowa w ogóle go nie docenia. Mogła uhonorować ukochanego, a nie lekceważyć nasze tradycje. To takie symboliczne!

Mój syn nosi imię po dziadku. Dlaczego nie po ojcu? Bo nie jest najlepszym przykładem na dziedziczenie. Ale mój tata był wspaniałym człowiekiem.

Synowa bezczelnie odrzuciła ten pomysł i powiedziała, że to ona zdecyduje, jak nazwie swojego syna. Jest jego matką, więc ma do tego pełne prawo. Nie rozumie, dlaczego wszyscy mają nazywać się tak samo.

Ale to tradycja! Nie można lekceważyć czegoś, co było budowane przez lata i przekazywane z pokolenia na pokolenie. Jeszcze na nią nie naciskam.

Naprawdę mam nadzieję, że przed porodem opamięta się i zmieni zdanie. Ale najbardziej martwi mnie to, że już przeciągnęła mojego syna na swoją stronę. Kiedyś poprosił mnie, żebym trzymała się z dala od jego życia.

Czy to w porządku? Przecież jego żona wie, jakie imię będzie odpowiednie dla dziecka. Co to za uparta dziewczyna? Nie rozumiem, jak może być tak samolubna.

Dlaczego nie chce mi ulec? Czy proszę o coś niemożliwego? To imię jej ukochanego, nie kogoś innego. Jak mogę zmienić jej zdanie? Proszę o radę.