Jeśli mój syn znalazł sobie taką biedną i nieszczęśliwą narzeczoną, niech sam rozwiąże swoje problemy.  

Tydzień przed ślubem przyniosła mi jakieś papiery i zaczęła proponować zamianę nieruchomości. 

Za każdym razem, gdy czytam takie historie w internecie, zwracam uwagę, że teściowa robi sobie wroga ze wszystkich ludzi.

Mówią, że wtrąca się wszędzie, nie daje żyć, zmuszając męża do orki na jej terytorium. I ta podstępna kobieta może zadzwonić lub odwiedzić swojego syna! Taka zła kobieta nie może znieść skromnej panny młodej, nawet jeśli traktuje ją dobrze. Mam kilka pytań do takich synowych:

Dlaczego wleczesz się do cudzego domu? Dlaczego teściowa ma cię zadowalać? Idziesz prosto przed siebie, a potem narzekasz. Naginasz wszystko, a to, co się nie ugina, staje się wrogiem.

Dom teściowej to czyjeś terytorium, nikt nie będzie cię tu hołubił. Tutaj będą pielęgnować swoje dziecko, czyli twojego nowego męża. A ty, zamiast znaleźć wspólny język ze zwykłą kobietą, zaczynasz zwracać syna przeciwko matce.

Jeśli nie możesz znaleźć z nią wspólnego języka, wynajmij mieszkanie. Ach, tak, zapomnieliśmy o okolicznościach: trudnościach finansowych, remontach, nagłej ciąży czy znalezieniu mieszkania na kredyt hipoteczny. Może w takim razie powinnaś po prostu wyrazić wdzięczność za to, że zostałaś zaakceptowana?

Czy teściowa coś Ci obiecała? Czy coś od Ciebie pożyczyła? Kto powiedział, że ma obowiązek opiekować się Twoimi dziećmi, kupować Ci drogie prezenty, całować po rękach, odstępować swój pokój?

Dlaczego miałaby zrywać silną więź ze swoim dzieckiem, gdy na horyzoncie pojawia się jakaś dziewczyna?

Mój syn związał się z taką jedną. Od razu go ostrzegłam: jeśli się z nią ożenisz, nie oczekuj ode mnie żadnych przysług. Zostawię spadek moim siostrzeńcom. Tej łajzie nie zostawię nawet stłuczonego kubka, żeby wiedziała, gdzie jej miejsce.

Zaśmiałam się jej w twarz, kiedy zaproponowała mi zamianę.  Matka i córka są takie same. Jej mama podeszła do mnie na weselu i powiedziała: "Twoje mieszkanie powinno zostać wymienione, aby dzieci miały gdzie mieszkać, a ty zamieszkaj w naszym domku letniskowym".

Natychmiast opuściłam wesele, nie było tam nic do roboty dla pogrążonej w żałobie teściowej, która odmówiła zamieszkania w cudzej chałupie dla dobra swoich dzieci.

Synowa wszystko przygotowała, myślała, że się zgodzę, zaprosiła notariusza. Ale ja nie jestem głupia! Potem wzięła moją mamę w obieg, żeby napisała dla niej pełnomocnictwo.

Popularne wiadomości teraz

Opowieść: Mąż mojej siostry wprowadził się do naszego mieszkania. Zaczął zachowywać się bardzo bezczelnie, a siostra go wspiera

Historia górnika, którego odnaleziono żywego 17 lat po zawaleniu się kopalni

Nowe informacje w sprawie śmierci Krzysztofa Krawczyka. Jego żona może mieć przez to problemy

Ujmujące listy księcia Karola ujrzały światło dzienne. Z kim korespondował następca brytyjskiego tronu

Pokaż więcej

Mama też wskazała na drzwi, też stała się zła. Teraz nie pozwolą nam widzieć wnuka. Ostatnio przyszła do mnie jak była w ciąży i zażądała stałego meldunku — nie ma mowy!

Powiedziała, że nie ma meldunku, nie ma wnuka. Dobrze, wydam mniej pieniędzy. Nie chce mi dać wnuka, ale przyjmuje prezenty i prosi o pieniądze na pieluchy.

Na początku jej dawałam, ale teraz przestałam. Nadal będę żmiją. Ona i tak rozsiewa plotki o mnie po całym mieście.

Dlaczego nie mieszkają z jej mamą? Ona poświęciłaby wszystko dla szczęścia córki! Dlaczego sami nie przeprowadzą się do domku letniskowego?

A może to tylko teściowa jest wszystkiemu winna? Teraz biedna panna młoda mieszka z dzieckiem w małym wynajętym pokoju, a jej paskudna teściowa mieszka sama w królewskim, trzypokojowym pałacu. 

Nikogo nie interesują cudze problemy. Moja mama już zapisała mieszkanie siostrzeńcowi, ja zrobię to samo. Będę zła do końca. Nie ugnę się przed nią, to nie moja wina.