Ale z biegiem czasu życie stało się zbyt monotonne i pozbawione sensu. Maria zdała sobie sprawę, że chce więcej - rozwijać się, uczyć się nowych rzeczy, komunikować się z koleżankami, a nie tylko z dziećmi.

Jej chęć pójścia do pracy nie jest związana z koniecznością zapewnienia finansowego wsparcia rodzinie, gdyż Igor dobrze zarabia, a oni mają dochody z wynajmu mieszkań.

Pragnie pracować na siebie, aby być szczęśliwa i cieszyć się każdym dniem, który przeżywa.

Kiedy jednak Maria powiedziała o tym mężowi, rozzłościł się i zaczął ją przekonywać, że nie potrzebuje pracy, bo może sam utrzymać rodzinę. Uważa, że ​​jej obowiązkiem jest poświęcić czas rodzinie i dzieciom, a nie pracować dla kogoś obcego.

Maria zgadza się z mężem w sprawie finansowego wsparcia rodziny, ale chce pracować nie dla pieniędzy, ale dla rozwoju osobistego i własnego szczęścia.

Niestety Igor nie rozumie jej aspiracji i nawet namówił ich rodziców przeciwko pomysłowi Marii. Teraz spotyka się ona z niezrozumieniem ze strony matki i teściowej, które twierdzą, że kobieta powinna całkowicie poświęcić się rodzinie i mężowi.

Zarzucają jej lenistwo i dążenie do samorealizacji.

Maria jednak postanawia podążać za swoimi pragnieniami i rozpoczyna staż, a następnie dostaje stałą pracę. Zatrudnia asystentkę, aby ułatwić sobie życie i móc pracować.

Ale to posunięcie tylko zwiększa napięcie w stosunkach z mężem, który przestaje ją wspierać finansowo i grozi, że jeśli ona nie zrezygnuje, podzieli po równo przyszłe wydatki.

Maria nie może zrozumieć, dlaczego jej decyzja wywołuje taką reakcję u wszystkich. Czuje, że brakuje jej wsparcia i zrozumienia.

Pragnie spełnienia i szczęścia, ale wokół niej wydaje się, że większość kobiet jest szczęśliwa w roli gospodyń domowych wspierających rodzinę.

Ale Maria taka nie jest, chce od życia więcej. Nie chce zostać szarą gospodynią domową, a jej chęć samorealizacji nie oznacza, że ​​nie zwraca uwagi na rodzinę.

Chce żyć pełnią życia, odnaleźć się w sferze zawodowej i być szczęśliwa.

Popularne wiadomości teraz

"Jestem w totalnie głupiej sytuacji: moja żona wyrzuciła mnie z domu za zaproszenie mojej mamy na spotkanie z wnuczką"

"Przyjaciółka wyrzuciła wszystkie kotlety z talerza do kosza na śmieci. Czuję, że nasza przyjaźń dobiegła końca po tym jej psikusie"

Nie wyszłam za mąż: "Gdy przygotowywaliśmy się do ślubu, mój narzeczony i jego mama zmieniali hipotekę nieruchomości"

"Mój syn nie wyremontuje ci mieszkania", powiedziała mi teściowa

Pokaż więcej

Ścieżka życiowa i aspiracje każdego człowieka są wyjątkowe, a Maria jest gotowa iść do przodu, pomimo niezrozumienia innych.

Wierzy, że potrafi podołać wyzwaniom pracy i obowiązków rodzinnych oraz znaleźć równowagę pomiędzy osobistymi aspiracjami a troską o rodzinę. W końcu prawdziwe szczęście ma miejsce wtedy, gdy człowiek naprawdę żyje, spełnia swoje marzenia i staje się najlepszą wersją siebie.