To powszechne pod koniec roku. Wszystko musi być zrobione, coś poprawić. Praca idzie pełną parą, nie ma nawet czasu na lunch. W tym całym zamieszaniu zadzwonił telefon. To była mama Julii.

Dziewczyna nie miała czasu na rozmowę i zrezygnowała z połączenia. Po chwili mama zadzwoniła ponownie. Musiała podnieść słuchawkę i zapytać, czy to pilne, czy nie, bo nie było czasu na rozmowę. Mama powiedziała, że chciała mi tylko powiedzieć, że pobrała się ze swoim mężczyzną.

Ola sama wychowywała córkę. Babcia była na miejscu, by pomóc. Żyły jak zaprzyjaźniona kobieca rodzina. Julia nigdy nie słyszała nic o swoim ojcu.

Wszystkie próby dowiedzenia się czegoś od matki kończyły się niepowodzeniem. Kobieta nie chciała dzielić się swoimi wspomnieniami.

Teraz Julia nie jest już zainteresowana dowiedzeniem się czegoś o swoim ojcu. Właśnie zdała sobie sprawę, że w dobie sieci społecznościowych nie jest trudno coś znaleźć. Nazwisko jej i jej mamy nie jest zbyt popularne, są oznaczone w sieci jako krewne.

Tata oczywiście ma podstawowe umiejętności internetowe. Ma niewiele ponad 50 lat. Więc jeśli jeszcze jej nie znalazł, to tak chciał ją znaleźć. A Julia nie będzie się narzucać.

Teraz nie potrzebuje ojca. Jest dorosłą dziewczyną z własną rodziną. Od trzech lat mieszkają razem z mężczyzną w jego mieszkaniu. Julia chciałaby być już mężatką, ale jej mężczyzna nie spieszy się z propozycją.

Nie jest temu przeciwny, po prostu mu się nie spieszy. Już na samym początku ich związku zdecydowali, że będą mieli dzieci po trzydziestce. Takie jest podejście tego faceta.

Potem mama wyszła za mąż. Nawet nie powiedziała jej o swoich planach, tylko powiadomiła po fakcie. Julia poczuła, że coś jest nie tak.

Krótko przed tym, jak dziewczyna zaczęła mieszkać osobno, zmarła jej babcia. Teraz matka jest właścicielką udziału babci i ma dwie trzecie nieruchomości. Mężczyzna, który pojawił się w życiu matki, zostawił cały swój majątek byłej żonie i dzieciom.

Jego zarobki są niestabilne. Cztery miesiące pracuje, dwa miesiące szuka nowej pracy, bo w poprzedniej coś nie wyszło. Mama zarabia dobrze i okazuje się, że praktycznie utrzymuje swojego mężczyznę.

Oczywiście jak pracuje, to wszystkie pieniądze przynosi do domu, a potem prosi ukochaną o papierosy i drobne. Poza tym jest zręczny, posprzątał mieszkanie. Wszystko naprawił, wyregulował.

I tak wracając do domu po pracy, Julia mogła zadzwonić do mamy i pogratulować jej tego uroczystego wydarzenia. I wyraziła swoje myśli, że być może będzie musiała dać ojczymowi pieniądze za swój udział w mieszkaniu, jeśli coś się stanie.

Mama powiedziała, że jej mężczyzna jest przyzwoity i nie będzie niczego żądał. Ale ten porządny człowiek już jeździł samochodem swojej żony i mieszkał w ich mieszkaniu.

Ola zaczęła oskarżać córkę o merkantylizm. Jest jeszcze młoda, a jej córka już ją pochowała. Teraz rozmowa o dziedziczeniu nie jest odpowiednia. W końcu powiedziała, że Julia jest po prostu o nią zazdrosna, że w wieku 51 lat wyszła za mąż, a ona nie.