- Nie mogę już nawet z nimi przebywać! Nie słuchają mnie, w domu jest bałagan, ich zabawki są porozrzucane.

Zabroniłam im zbliżać się do okien, więc Olek rzucił we mnie metalowym traktorem, uderzając mnie w nogę i powodując siniaka!

Historia potoczyła się tak. Kilka miesięcy temu starsza siostra Marleny wróciła z dwójką dzieci do domu swojej matki. Powodem jej powrotu był rozwód z mężem.

Pewnego dnia starsza siostra, Ola, musiała wrócić do domu po jakieś dokumenty. Wbiegając do domu, w sypialni zobaczyła swojego męża z koleżanką z pracy.

Cóż, jak można zrozumieć, nie raport księgowy tam robili. Kobieta nie słuchała wyjaśnień męża, tylko spokojnie zabrała potrzebne dokumenty, zebrała rzeczy swoje i dzieci i wyszła z domu. Zamieszkała z matką, a kilka dni później złożyła pozew o rozwód.

Ma ugodowego męża. Nie próbuje jej niczego tłumaczyć, nie prosi o powrót, całkowicie zgadza się na rozwód. Oskarżony jest o zdradę, ale całkowicie odciął jej dostęp do pieniędzy.

- Chcesz rozwodu? Zgadzam się. Ale będę dawał pieniądze tylko do wysokości alimentów. Idź do sądu i tam wszystko się rozstrzygnie — mówi mąż do Oli.

Ale choć będzie rozprawa sądowa, choć wszystko się rozstrzygnie, to już niedługo, a Ola potrzebuje teraz czegoś, żeby wyżywić dzieci.

Nie pracowała, odkąd była w ciąży z pierwszym synem. Nie ma pracy, więc nie ma dochodu. Wszystkie zasiłki, które państwo daje na dzieci, są rejestrowane na męża kobiety, ponieważ to on był odpowiedzialny za rejestrację w tamtym czasie.

Musiała tylko zostać w domu z dziećmi. A ponieważ w tamtym czasie miała dostęp do pieniędzy męża, w ogóle jej to nie przeszkadzało.

Nawiasem mówiąc, nie miała pojęcia, że pewnego dnia rozwiedzie się z mężem. W ten sposób starsza siostra została bez pieniędzy matce na karku.

Ponieważ dzieci były zajęte z Olą, nie było potrzeby zapisywania ich do przedszkola. I nawet wychowanie przez starszą siostrę nie było klasyczne.

Kiedy dzieci były rozpieszczone, nie karciła ich ani nie karała, a jedynie zwracała ich uwagę na coś innego.

Krótko mówiąc, dzieci były bardzo rozpieszczone. Wiele razy mówiłam siostrze, że powinna zmienić sposób, w jaki je wychowuje, ale ona zawsze odpowiadała w ten sposób:

- Ty najpierw wychowaj swoje, a potem wytykaj problemy wychowawcze innym mamom!

Potem już nie wtrącałam się ze swoimi radami do siostry i jej dzieci. Cóż, widać rezultat jej wychowania...

Oli udało się dostać pracę w sklepie meblowym. Jej praca polega na odbieraniu telefonów od klientów i przyjmowaniu zamówień. Pensja jest niewielka i zależy od liczby zamówień, ale lepsze to niż nic.

Teraz prawie nie ma zamówień na meble. Podczas gdy ona pracuje, jej matka zajmuje się dziećmi. Wnukami, które uwielbia, kocha i pielęgnuje.

Znów pozwala im na wszystko, kupuje wszystko, czego zapragną — tak je rozpieszcza, że siadają jej na szyi i dyndają nogami.

Gdy tylko matka próbuje im czegoś zabronić, wpadają w taką furię, że drży cały blok.

Po jej telefonie musiałam wyjść z pracy i pojechać do nich. Kiedy wróciłam do domu i zobaczyłam ogromnego siniaka na nodze mojej matki, dzieci ustawiłam do pionu. Nie, nie uderzyłam ich, wystarczyło, że na nie nakrzyczałam.

Dlaczego więc matka zadzwoniła do mnie, a nie do matki dzieci? Odpowiedź jest prosta: starsza siostra jest teraz na okresie próbnym i nie może w żaden sposób opuścić swojej pracy.

A dzieci po mojej minucie wychowawczej uspokoiły się i w domu było tak cicho, jak to tylko możliwe.

Zarabiam dobrze, ale nie mogę dźwigać matki i siostry z dziećmi. W końcu teraz chcę zarobić na własny dom, bo mieszkam z koleżanką w wynajętym mieszkaniu.

Moja mama opiekuje się moją starszą siostrą i oczywiście nie może odmówić jej pomocy. Złożyłam podanie o przyjęcie dzieci do przedszkola, ale jak na razie nie otrzymałam odpowiedzi, czekają.

Popularne wiadomości teraz

Wróbel wpadł do okna, do mieszkania lub domu. Co oznacza ten znak

Nowe, zaskakujące informacje na temat stanu zdrowia córki Ewy Błaszczyk. Jest nadzieja

Wielki smutek w życiu legendarnej gwiazdy polskiej estrady. Pewna sprawa uniemożliwia jej powrót do scenę

Jacy są podobni. Żona Roberta El Gendy to piękna kobieta

Pokaż więcej