Matka mojego męża ma bardzo aktywny charakter, a po rezygnacji z pracy początkowo patrzyła na swoją zasłużoną emeryturę jak na wielkie błogosławieństwo, siedziała z emerytowanymi sąsiadkami na ławce pod blokiem, zajęła się ploteczkami, kwietnymi klombami, ale gdy wszystko już omówiła i posadziła, zaczęła się nudzić.

Punktem przełomowym stał się telefon do jej starej przyjaciółki, też już emerytki. Powiedziała teściowej kilka zdań, powiedzmy, że wszystko jest w porządku, nie odciągaj mnie od spraw, później zadzwoń. Intryga padła na podatny grunt.

Zdziwiona teściowa wyłączyła telefon i zastanawiała się, czym to przyjaciółka jest tak zajęta, że odłożyła "ważną" rozmowę o pogodzie i reumatyzmie? Rozwiązanie przyszło naturalnie — musimy wyruszyć na zwiad!

Następnego dnia teściowa kupiła ciasto, zaszalała z butelką wina, wymyśliła okazję (rocznicę powstania firmy, w której kiedyś pracowała) i z "zestawem wywiadowczym" przyszła niezapowiedzianie odwiedzić przyjaciółkę.

Przyłapała ją na gorącym uczynku. Skończyło się na pilnym zamówieniu — męskim swetrze. W całym domu stały pudła z motkami włóczki, w środku — japońska maszyna dziewiarska, na kanapie rozłożono zestawy igieł, haczyków i innych "chirurgicznych" narzędzi, a koleżanka, otwierając drzwi, wrzasnęła:

"No proszę, dlaczego mnie nie uprzedziłaś, mam deadline! Muszę dzisiaj wysłać sweter!"

Rozmawiały przez około dziesięć minut, zjadły kęs ciasta i skosztowały wina, po czym moja teściowa musiała wracać do domu.

Okazało się, że jej koleżanka całkiem nieźle wypromowała działalność gospodarczą w Internecie.

Wchodząc w subtelności tego biznesu, zdała sobie sprawę, że światowa sieć daje wiele możliwości dla aktywnych ludzi i znalazła się w sprzedaży dzianin.

Jeśli wcześniej robiła na drutach jako hobby, teraz stało się to dobrym źródłem dochodu.

Teściowa poszła w jej ślady. Już następnego ranka rzuciła się z dużymi torbami do sklepów i na targowiska w poszukiwaniu przędzy.

Zastanawiała się nad zakupem maszyny dziewiarskiej, powierzając synowi ustalenie, jaki model jest obecnie najbardziej produktywny i ekonomiczny w zużyciu energii elektrycznej (czuć byłego kierownika działu).

Dostałam zadanie tworzenia stron w sieciach społecznościowych i znalezienie harmonogramu wystaw tematycznych, targów itp. wydarzeń do sprzedaży produktów.

Pierwsze dwa miesiące poszły całkiem gładko. Moja teściowa pracowała nad produktami, daliśmy jej upragnioną maszynę dziewiarską w prezencie od siebie, poświęciliśmy czas na tworzenie stron reklamowych w sieciach społecznościowych, mając nadzieję, że moja teściowa wejdzie w ten biznes, a potem stanie się niezależna.

Ale postanowiła stworzyć rodzaj koncernu, w którym ona — szef i producent, a my z synem — pracownicy w biegu.

Od handlu w Internecie teściowa kategorycznie odeszła:

"Zrobiłeś już wszystko, teraz tylko zdjęcia z cenami, teraz tylko publikuj zdjęcia z cenami, co, to takie trudne?".

Od razu powiem, że zdjęcia produktów teściowa zrobiła brzydkie, więc musieliśmy iść do niej i sami robić zdjęcia.

Potem zaczęło się targowanie o cenę. "Dyrektorka" z jakiegoś powodu uważała swoje produkty za tak ekskluzywne, że ceny chciała widzieć maksymalne, na poziomie światowych marek. Oczywiście swetry, szaliki, skarpetki itp. z takimi cenami leżały bezpiecznie nieodebrane.

Trochę rozładowywały sytuację wyjazdy na targi i wystawy. Tam teściowa, chcąc nie chcąc, musiała dostosować się do średnich cen przy ladach.

A my — sterczeć od rana do wieczora, uśmiechając się do potencjalnych nabywców i bacznie obserwując wyroby teściowej (myślała, że wszyscy myślą tylko o tym, jak ukraść parę jej dzierganych skarpetek).

Krótko mówiąc, nasz wolny czas po prostu przepadał. Nie wiem, jak zaradzić tej sytuacji, nie chcę urazić teściowej, z nią, w zasadzie, mam szczęście, ale także ciągnąć jej biznes dziewiarski jest już nie do zniesienia.

Nie wiem, co jest lepsze, kiedy emeryci po prostu siedzą i nic nie robią, czy, jak w naszym przypadku, rzucają się w wir z głową, ciągnąc za sobą wszystkich innych.

Być może poszukamy innego wyjścia z energii naszej drogiej Bożenki, biznesu, w którym będzie mogła zarządzać samodzielnie, bez naszej pomocy.

Popularne wiadomości teraz

Nowe, zaskakujące informacje na temat stanu zdrowia córki Ewy Błaszczyk. Jest nadzieja

Kiedy grał w ,,Złotopolskich" był obiektem westchnień wielu kobiet. Od tego czasu bardzo się zmienił

Prosty sposób na załatanie dziury w ubraniach bez użycia igły i nici. Mało kto wie o tym triku

Sensacyjne doniesienia o jednej z uczestniczek programu „Kuchenne rewolucje”. Mroczna historia z Podhala

Pokaż więcej