Tak, mój mąż sporo schudł, ale zrobiłam to świadomie, bo był bardzo okrągły. Gotuję całkiem nieźle, tylko nie używam majonezu, a szwagierka potrawy bez tego sosu uważa za niesmaczne.

Moja szwagierka uwielbia majonez, a także kremy i syropy. Jeśli danie nie zawiera majonezu, nie uważa go za posiłek.

Rodzice mojego męża mieszkają na Śląsku, przeprowadzili się tam ponad dziesięć lat temu, ponieważ mieszkali tam ich rodzice, którzy potrzebowali opieki, a ich dzieci, Marta i Cyryl, zostały tutaj.

Po raz pierwszy mieszkali razem w mieszkaniu rodziców, ale potem sprzedali je, podzielili się pieniędzmi i zaczęli żyć własnym życiem.

Marta ma teraz dwoje dzieci, które uczęszczają do gimnazjum. Mój mąż i ja pobraliśmy się kilka lat temu.

Nie znam osobiście mojej teściowej, widziałam ją tylko kilka razy przez łącze wideo. Rodzice mojego małżonka nie mają możliwości odwiedzenia nas, a dla nas podróż do nich będzie kosztować dużo pieniędzy, a potrzebujemy pieniędzy na spłatę kredytu hipotecznego. Po ślubie wzięliśmy kredyt hipoteczny na trzy pokoje.

Marcie początkowo nie podobał się fakt, że my na mieszkanie z mężem dajemy w równych częściach.

Jest pewna, że brat musiał sam kupić mieszkanie, a inwestowanie we wspólny dom — to głupi pomysł. Ta kwestia spędza jej sen z powiek nawet teraz.

Nie może też spać po nocach, bo uważa, że moje gotowanie jest obrzydliwe. Jej wnioski opierają się na fakcie, że nie używam majonezu podczas gotowania.

Moja mama przez całe życie była trenerką, a ja od dziecka byłam przyzwyczajona do prawidłowego odżywiania i zdrowego stylu życia.

W naszej rodzinie nigdy nie było majonezu, ponieważ istnieje wiele opcji zastąpienia go w każdej potrawie mniej szkodliwym sosem.

Marta jest jednak pewna, że zdrowe odżywianie jest tylko dla tych, którzy mają problemy zdrowotne.

Szwagierka od dawna nie ma talii, ona i jej mąż wyglądają jak dwa pulpety. Ich dzieci nie mają nadwagi z powodu zwiększonej aktywności, ale jest to tymczasowe.

Przecież jeśli nie zmienią diety, będą takie same jak ich rodzice.

Moja szwagierka była przerażona, kiedy nas odwiedziła, ponieważ przygotowaliśmy sałatki warzywne, niezaprawione majonezem, pieczone mięso i ryż zamiast ziemniaków na przystawkę. Cały wieczór lamentowała, że na stole jest dużo, ale nie ma nic do jedzenia.

Kiedy byliśmy u krewnych mojego męża, starała się, jak mogła... Majonez był wszędzie, tylko nie na cieście i w herbacie.

Wszystkie inne potrawy były obficie skropione majonezem, olejem i tłuszczem. Spędziła cały wieczór, ucząc mnie i mówiąc, żebym pamiętała, jak powinno wyglądać prawdziwe dobre jedzenie.

Kiedy byliśmy w domu mojej szwagierki, praktycznie nie jadłam, ale mój mąż jadł tak dużo, że jego wątroba i trzustka były tak skręcone, że nie mógł wstać z sofy przez dwa dni. Jednak to, że zaspokoił swój nostalgiczny głód, rozgrzewało jego duszę.

Marta zawsze narzeka swojej matce, że źle karmię jej brata, mówiąc, że schudł, mieszkając ze mną, ale ja jestem z tego dumna.

Cieszę się, że przywróciłam wagę mojego męża do normy, ale czy to piękne, gdy trzydziestoletni mężczyzna ma brzuch zwisający nad pasem?

Kiedyś jego siostra przyszła do nas ze swoimi potrawami, żeby, jak wtedy mówiła, jej brat nie umarł z głodu.

Trudno było mi to znieść, ale poprosiłam małżonka, żeby powiedział siostrze, że jeśli jeszcze raz do nas przyjdzie, to wyrzucę ją z naszego domu. Myślałam, że coś sobie uświadomiła, bo przestała robić takie koncerty.

Za kilka dni są urodziny mojego męża. Postanowiliśmy z Cyrylem wynająć na kilka dni domek w lesie i tam świętować jego urodziny.

Nie możemy nie zadzwonić do szwagierki, dlatego muszę przygotować się na kolejną porcję wyrzutów.