Zdaję sobie sprawę, że mają bardzo różne zainteresowania i zostali inaczej wychowani. Oczywiście czasy się zmieniają, zmieniają się postawy i wartości. I to jest normalne.

Ale nie mogę zrozumieć, dlaczego wielu ludzi żyje ponad stan? W dzisiejszych czasach można łatwo wziąć pożyczkę, można kupić dowolny towar na raty i wiele osób się na to decyduje.

Jednak wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że po prostu wpędzają się w długi, których nie są w stanie spłacić przez lata.

Niestety naszej rodziny nie ominęło to nieszczęście. Mamy z mężem dwójkę dzieci: syna i córkę. Nasze dzieci są już dorosłe. Nasz syn ma 28 lat, a córka 26 lat.

Mój mąż i ja bardzo kochamy nasze dzieci, ale wychowaliśmy je surowo. Nigdy nie wydawaliśmy zbyt wiele, ale staraliśmy się, aby nasze dzieci były zawsze dobrze odżywione i odpowiednio ubrane.

I tak nasze dzieci dorastały. Pierwsza wyszła za mąż nasza córka. Wyszła za mąż za faceta z dobrej rodziny. Teraz Lila i Antoni mają dwójkę dzieci. Dwa lata temu ożenił się nasz syn Igor.

Rodzice Łucji są tacy sami jak mój mąż i ja — zwykli ludzie. Mama pracowała jako nauczycielka, a jej tata pracuje jako inżynier w fabryce. Oczywiście nigdy nie rozpieszczali córki, ponieważ żyli ze swoich pensji.

Kiedy Igor i Łucja postanowili się pobrać, chcieli mieć luksusowe wesele. Ale nie mieli na to pieniędzy, więc chcieli wziąć pożyczkę w banku.

Ale rodzice panny młodej i ja byliśmy temu kategorycznie przeciwni. Udało nam się przekonać nasze dzieci, aby poczekały trochę z weselem i zaoszczędziły pieniądze. My również zaoszczędziliśmy pieniądze.

Ogólnie rzecz biorąc, wszyscy razem zsumowaliśmy pieniądze i było takie wesele, jakie chcieli młodzi.

Dobrze, że Łucja odziedziczyła dwupokojowe mieszkanie po babci. Więc przynajmniej Igor i Łucja nie mieli problemu mieszkaniowego. Po pół roku Igor powiedział, że postanowili wyremontować mieszkanie. Postanowili ponownie zaciągnąć kredyt.

Oczywiście porozmawialiśmy z nimi o tym.

- Zaoszczędź pieniądze i zrób wszystko sam! - próbowaliśmy powstrzymać naszego syna, ale zrobili to po swojemu.

- Chcemy teraz żyć normalnie! - powiedział nam nasz syn.

W każdym razie Igor i jego żona dokonali bardzo kosztownych i dobrych napraw w swoim mieszkaniu. A potem wzięli kolejne pożyczki i kupili bardzo drogie nowoczesne urządzenia i bardzo drogie meble.

W sumie kwota pożyczki okazała się po prostu ogromna! Igor przychodził do nas co miesiąc i prosił o pieniądze.

- Proszę, pożycz pieniądze do wypłaty! Muszę spłacić pożyczkę, ale nie mam pieniędzy!

- Dlaczego musiałeś wziąć tyle pożyczek?! Ponieważ przepłaciłeś! Za te pieniądze mogłeś kupić wiele rzeczy! Mogłeś kupić tańsze meble i urządzenia, ale chcieliście pochwalić się przed znajomymi.

Teraz mój syn ciągle pożycza pieniądze od nas i od swojej siostry. Łucja również pożycza pieniądze od swoich przyjaciół i rodziców. Zawsze narzekają, że nie mają wystarczająco dużo pieniędzy.

Tak więc po roku ona i Igor z wielkim trudem spłacili większość swoich długów. Oczywiście pomogliśmy im w tym my i rodzice synowej.

Naprawdę miałam nadzieję, że nie wezmą więcej pożyczek, ale na próżno.

- I postanowiliśmy pojechać na wakacje! - powiedział mi niedawno nasz syn.

- A ty gdzie chcesz jechać? - zapytałam.

- Chcemy jechać do Turcji!

Oczywiście nie mieli pieniędzy na takie wakacje, więc znowu wzięli pożyczkę w banku.

- Co ty wyprawiasz?! Nie spłaciliście jeszcze wszystkich pożyczek!

- Nie martw się, mamo! W porządku! Mamy do spłacenia jeszcze tylko kilka rat starych pożyczek! - uspokoił mnie syn.

W każdym razie pojechali na wakacje.  A kiedy pojawił się mój syn, przyszedł do nas ponownie.

Zgadnij dlaczego?! Tak, znowu z tego samego powodu! Znowu poprosił nas o pieniądze.

- Wydaliśmy trochę więcej pieniędzy na nasze wakacje, niż się spodziewaliśmy! A potem musieliśmy kupić kilka rzeczy! - nasz syn zaczął się usprawiedliwiać.

Zobaczyłam, że Igor ma nowy telefon i drogi zegarek. Synowa też miała nowy telefon. Byłam tym bardzo oburzona. Ale po co brali tyle pożyczek? Przecież mogli się bez nich obejść!

Daliśmy Igorowi pieniądze, ale powiedzieliśmy, że to ostatni raz. A on się na nas obraził.

- Ty nic nie rozumiesz! Nigdy nie kupiłaś mi niczego w dzieciństwie! Teraz jestem dorosły i chcę żyć własnym życiem!

- Żyj, synu! Twój ojciec i ja będziemy bardzo szczęśliwi. Ale musisz żyć za pieniądze, które zarobisz. Po co wydawać więcej, niż się zarabia? Żyliśmy bez kredytów!

Nie rozumiem, dlaczego mój syn tak się zachowuje. Nasza córka zachowuje się zupełnie inaczej.

Ona i jej mąż nigdy nie zaciągają żadnych pożyczek. Nigdy też nie proszą nas o pieniądze. Nie mogę sobie wyobrazić, co się stanie, jeśli Igor i jego żona będą mieli dziecko.

Oni nawet nie są w stanie utrzymać się na odpowiednim poziomie! Cały czas żyją w długach!

Jak mam wytłumaczyć synowi i synowej, że tak nie można traktować pieniędzy?! Oczywiście rodzicom Łucji nie podoba się sposób, w jaki się urządzili. Ale, niestety, nie możemy jeszcze do nich dotrzeć...