Moja mama odeszła, gdy miałam 15 lat, a moja siostra miała 23 lata. Kiedy mama odchodziła, poprosiła moją siostrę, żeby mnie nie zostawiała. Po odejściu mamy, opiekę nade mną przejęła Kasia i zamieszkałyśmy w naszym domu.

Byłam bardzo trudną nastolatką. Kasia próbowała mnie wychować, ale była dla mnie bardzo surowa: nigdy nie powiedziała mi ani jednego miłego słowa. Nie chciałam chodzić do szkoły i marzyłam tylko o tym, żeby jak najszybciej ją skończyć.

Kiedy miałam 17 lat, przyprowadziłam do naszego domu swojego chłopaka. Ale mąż Kasi wyrzucił mojego chłopaka z domu. Zaczęłam mieć do niego żal i moja siostra też kazała mi odejść. Nie kłóciłam się i wyszłam.

Zaczęliśmy mieszkać z moim chłopakiem w mieszkaniu jego rodziców. Oboje byliśmy bezrobotni i wkrótce zerwaliśmy. Nie chciałam wracać do domu. Kasia była już w ciąży i nie była mną zainteresowana.

Zamieszkałam w innym mieście, dostałam tam pracę. Mieszkałam w akademiku. Nie miałam kontaktu z siostrą. Od wspólnych znajomych dowiedziałam się, że Kasia urodziła córkę i że sprzedała nasz dom. Jej mąż Roman zajął się biznesem i dobrze im się powodziło.

Miałam szczęście w życiu: kiedy pracowałam w sklepie, poznałam Maćka. On i ja pobraliśmy się. Urodziłam dwóch synów. Z czasem mogliśmy z mężem kupić sobie mieszkanie, samochód i ładny domek letniskowy.

Od wspólnych znajomych dowiedziałam się, że życie mojej siostry zmieniło się na gorsze. Jej mąż zaczął pić i rozwiodła się z nim. Sprzedali mieszkanie i podzielili się pieniędzmi.

Mojej siostrze wystarczyło tylko na małe mieszkanie dla siebie i córki. Mijały lata. Niedawno córka Kasi wyszła za mąż i wyrzuciła matkę z mieszkania.

Wtedy moja siostra przypomniała sobie, że ma mnie. Ciągle do mnie pisze i narzeka na swoje trudne życie, na to, że nie ma pieniędzy i bardzo zachorowała. Prosi mnie o pomoc, prosi, żebym pozwoliła jej zamieszkać w naszym domu.

Nie wiem, co robić. Wybaczyłam siostrze to, że wiele lat temu wyrzuciła mnie z rodzinnego domu.

A mój mąż nie ma nic przeciwko temu, żeby moja siostra zamieszkała w naszym domku letniskowym. Nie mogę zostawić siostry, ale nie chcę brać odpowiedzialności za jej przyszłość.