Nie było żadnych kłótni. Ale teraz mama i tata są na emeryturze i sytuacja się zmieniła. Moi rodzice w ogóle nie chcą nam pomagać, mimo że całymi dniami nic nie robią.

Na początku dzieliliśmy się wszystkimi obowiązkami domowymi. Na przykład, jeśli wracałam wcześniej z pracy, gotowałam obiad, a jeśli mama wracała wcześniej, zastępowała mnie. Nigdy nie było między nami żadnych konfliktów. 

Ale teraz, kiedy moi rodzice przeszli na emeryturę, zaczęliśmy się kłócić o podział obowiązków domowych.

Myślałam, że kiedy moi rodzice przejdą na emeryturę, będą nam pomagać, ponieważ cały dzień jesteśmy w pracy: będą opiekować się dziećmi i zajmować się domem. Ale tylko tak mi się wydawało!

W rzeczywistości nie było lepiej, było jeszcze trudniej! Teraz kiedy wracam do domu, nadal wykonuję całą masę obowiązków domowych.

Muszę gotować, prać, sprzątać, zmywać naczynia i robić wiele innych rzeczy. Kiedy nie wracam z pracy — nie ma nic w lodówce, nic nie jest wyprasowane, a często nawet nie jest umyte!

I to z czasem zaczęło mnie coraz bardziej irytować! Wracam zmęczona po pracy, jak koń. I jeszcze muszę ugotować obiad!

I to pomimo faktu, że moi rodzice byli w domu cały dzień! No dobra, tato, co ty możesz od niego chcieć, w końcu jest mężczyzną!

Cały dzień gra w karty z kolegami albo idzie do garażu. Ale mama! Ona jest zajęta tylko niekończącym się przesadzaniem swoich kaktusów i fiołków z jednej doniczki do drugiej! Ciągle je przenosi i podlewa! Jakby nie było nic innego do roboty!

Co powstrzymuje ją przed zrobieniem zakupów spożywczych i ugotowaniem obiadu dla wszystkich?

Dlaczego czeka na mnie, żebym wszystko zrobiła sama? Po prostu nie mogę tego zrozumieć!

Czy to jest normalne? Jak może nie rozumieć, że jestem zmęczona jak koń i nie chce mi się iść wieczorem do kuchni?

Nie proszę o gotowanie wykwintnych posiłków, ale najprostsze rzeczy można było gotować przez cały dzień!

Ona nie jest za stara i jest w stanie to zrobić! Nie! Mama powiedziała, że już wykonała swoją pracę i teraz odpocznie od wszystkiego i będzie robić to, na co ma ochotę!

Uważa, że na to zasługuje i będzie teraz żyła we własnej przyjemności! A kiedy ja odpocznę, zastanawiam się? Czy nie jestem żywą osobą? A może nie męczę się przez cały dzień?

Ogólnie w domu narasta napięcie, a moi rodzice w żaden sposób na to nie reagują! Są ze wszystkiego zadowoleni i nie zamierzają niczego zmieniać! Czasami mam wrażenie, że nawet nie zauważają, co się dzieje! 

Co powinnam zrobić w tej sytuacji? Co jest właściwą rzeczą do zrobienia? Spróbować z nimi porozmawiać, czy po prostu wyprowadzić się i pozwolić im żyć tak, jak uważają za stosowne?