Z życia wzięte: "Babcia obraziła się na wnuczkę. Dziewczynka jest dopiero w pierwszej klasie"

Przyszła tu niedawno, przyniosła warzywa z działki i zaczęła opowiadać swoje historie. Potem przyszła Wiktoria" — mówi 33-letnia Ala.

"Córka?"

"Tak, moja córka. Mama natychmiast przestała mówić. Jej wnuczka rzuciła się do niej, by ją przytulić, zaczęła zadawać pytania, ale ona zignorowała dziecko. Zrobiła kamienną minę i po prostu siedziała. Wyobrażasz sobie?"

"Tak długo nie widziała swojej wnuczki i nawet się do niej nie odezwała?"

Wysłałam Wikę do pokoju i zaczęłam robić mamie awantury. Mama stała bez ruchu i oskarżała moją córkę o kłamstwo...

"Co się stało między nimi?"

Wika rysowała i zostawiła otwarty flamaster na nowej sofie. Wyciekł... Córka się przestraszyła, zaczęła sama szorować, a plama zrobiła się jeszcze większa. Mama to zobaczyła i wpadła w histerię. Zaczęła pytać, kto to zrobił, a córka powiedziała, że nie miała z tym nic wspólnego.

"Może jednak miała? Kto to zrobił? Żadnych zwierząt. Żadnych złośliwych skrzatów" Więc mama zdenerwowała się na wnuczkę. Musiała powiedzieć prawdę i przyznać się do winy. Ale ona jest dzieckiem!

Sześć miesięcy później plama zniknęła, ale babcia nadal bojkotuje małe dziecko! Ala mieszka z mamą, odkąd rozwiodła się z mężem dwa lata temu. Ma własną ⅓ część, więc ma pełne prawo.

Co prawda po śmierci ojca mogła dostać jeszcze jakąś część, ale Ala z dobroci serca odmówiła przyjęcia spadku. Nie wiedziała, że ona i jej mąż się rozstaną. Nigdy nie chciała mieszkać z mamą, ale w tej chwili to jedyne wyjście.

Jej mama jest bardzo trudną osobą. Lubi zrzędzić i plotkować. Ala była surowo wychowywana. Matka potrafiła tygodniami nie odzywać się do własnej córki — dla Ali była to najgorsza kara.

"W zasadzie dzieciństwo nie było bezpośrednio złe, ale jest wystarczająco dużo wspomnień związanych z wybrykami mamy. Rodzice mnie nie bili. Kupowali wszystko. Ale za gorszą ocenę w szkole mama organizowała prawdziwy bojkot. Takie były jej metody wychowawcze", wzdycha Ala.

Dlatego Ala wyszła za mąż w wieku 22 lat, aby uciec od rodziców. Jej mąż nie był zły, ale trudności finansowe powoli niszczyły ich uczucia. Żyli z czynszu, ledwo wiążąc koniec z końcem, a kiedy urodziło się dziecko, sprawy przybrały napięty obrót.

Kiedy ich córka miała 5 lat, mąż zostawił ją dla innej kobiety. Ala musiała spakować walizki i wrócić do matki, która w tym czasie mieszkała sama.

Córka liczyła na pomoc mamy, ponieważ musiała pracować, aby zapewnić dziecku wszystko, czego potrzebowało.

Rzecz w tym, że Ala liczyła na to, że babcia odbierze wnuczkę ze szkoły, ale gdy babcia ma focha na wnuczkę — pierwszoklasistkę, to nie ma szans na pomoc.

I co robić? Bez względu na to, jak bardzo młoda mama chciałaby, nie zostanie zwolniona z pracy wcześniej, a jej córka jest za mała, by wracać sama...