Nawet nie patrzyłam, co tam jest, ale tanio nie było. Na pewno towary warte setki złotych! Dobrze jest tak żyć i jeść luksusowo, a ja i moja córka musimy oszczędzać na wszystkim.
Patrzyłam na nią przez długi czas. Zobaczyła mnie, odwróciła ode mnie wzrok i zaczęła się denerwować", mówi emerytka, matka rozwiedzionej Kamili.
"Ty jej nie trawisz!", Delikatnie mówiąc.
Jak można ją szanować, skoro wychowała takiego syna? Nie płaci nawet alimentów. Dwa lata po sądach moja Kamila biega i nic. On nie pracuje, więc nic nie można od niego wyciągnąć. A dzieci trzeba czymś nakarmić i ubrać!
I je zagraniczne sery i truskawki w grudniu! Kamila nie utrzymała rodziny w całości, bo nie było po co. Mieszkali z mężem jako sąsiedzi, a jego lenistwa miała dość. Nie zarabiał żadnych pieniędzy, ani nie angażował się w wychowanie dzieci.
Po rozwodzie tylko odetchnął, bo wrócił do swojej bogatej mamy. Teściowa początkowo była przeciwna ich małżeństwu, nawet wnuków nie chciała zaakceptować, a kiedy para się rozwiodła, prawie klasnęła w dłonie.
Rozwodnicy wrócili, każde do swoich rodziców. Były mąż Kamili żyje i nacieszyć się wolnością nie może, a ona jest zmuszona do utrzymywania dwójki dzieci. Podczas gdy on bawi się w egzotycznych krajach, ona myje nocami klatki schodowe, by zarobić trochę grosza.
Gdyby nie matka, Kamili trudno byłoby żyć. Już teraz ledwo wiąże koniec z końcem.
"Złóż wniosek o alimenty na byłą teściową! Skoro jest taka bogata, niech płaci. Wtedy sprawiedliwość zwycięży!", radzi kobiecie przyjaciółka.
"Czy to w ogóle możliwe? Nigdy nie słyszałam, żeby babcia płaciła alimenty, a ojciec nie", pomyślała Kamila.
"Myślę, że to możliwe. Jeśli ojciec nie jest w stanie utrzymać spadkobierców, niech zrobi to jego mama!", wyjaśnia jej przyjaciółka.
Jak myślisz, czy synowa może pozwać byłą teściową? Skoro źle wychowała syna, to niech płaci za swoje grzechy! Dzieci nie są winne temu, że ich rodzice się ze sobą nie dogadywali.
To niesprawiedliwe: babcia i ojciec żyją w luksusie, a dzieci kończą na ostatnim kawałku chleba. Czy kiedykolwiek słyszałeś o takich sytuacjach? Czy babcia musi płacić alimenty? A może nie ma z tym nic wspólnego?
