Emerytura stażowa jest najnowszym pomysłem prezydenta Andrzeja Dudy, który niewątpliwie pomoże mu uzyskać przychylność wyborców w nadchodzących wyborach prezydenckich. Jednak nie wszystko wygląda tak kolorowo, jak może się wydawać.

Co na to eksperci?

Jeśli założymy, że średnio Polak zaczyna pracę w wieku 20 lat to łatwo obliczyć, że według nowej ustawy szansę na emeryturę miałyby kobiety w  wieku 55 i mężczyźni, którzy osiągnęli 60 lat. Na ten moment w naszym kraju obowiązuje jednak stały wiek emerytalny.

Według niego mężczyznom emerytura przysługuje po ukończeniu 65 lat, a kobietom 60. Emerytura stażowa, którą zaproponował prezydent mogłaby wiele zmienić.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, jeśli nowe przepisy dotyczące emerytur weszłyby w życie, to już w pierwszym roku ich funkcjonowania do emerytury uprawnionych zostałoby 400 tysięcy osób.

- Jeśli każda z tych 400 tys. osób, które tylko w pierwszym roku przejdą na stażową emeryturę, otrzymałaby średnie świadczenie tj. ok. 2100 zł brutto, to w skali roku wyniesie to Fundusz Ubezpieczeń Społecznych prawie 11 mld zł. Podobne koszty pojawiałyby się w każdym kolejnym roku - oznajmił Antoni Kołek - prezes Instytutu Emerytalnego.

Skutki obniżenia wieku emerytalnego

Według ekspertów tak drastyczny wzrost osób uprawnionych do świadczeń emerytalnych poskutkowałby spadkiem wysokości emerytur. Oznaczałoby to głodowe kwoty dla niektórych emerytów.

Kolejną konsekwencją jest brak pracowników w większości branż gospodarki, co spowodowałoby jej zahamowanie.

Okazuje się więc, że takie zmiany nie będą dobre dla naszego kraju. Zarówno w kontekście samych emerytów, jak i młodych pokoleń.

Przypomnij sobie: KRÓLIKOWSKI WYZNAŁ CAŁĄ PRAWDĘ. WZRUSZAJĄCA HISTORIA AKTORA

Jak informował portal Kraj: MOGŁO NIE BYĆ 500 PLUS! ZASKAKUJĄCE WYZNANIE JEDNEGO Z BYŁYCH WSPÓŁPRACOWNIKÓW KACZYŃSKIEGO

 Kraj pisał również o: ŚLUB MICHAŁA MALITOWSKIEGO. OGROMNE SZCZĘŚCIE PARY ZAKOCHANYCH