Powszechnie wiadomo, że kwestia wychowywania dzieci jest wyjątkowo prywatną i indywidualną kwestią, którą nie każdy chce i lubi się dzielić z innymi osobami.

Aspekt ten zyskuje jeszcze większą istotę, jeśli chodzi o osoby publiczne czy ważne państwowo. Interesująco temat ten przedstawia się w kontekście prezydenta, Andrzeja Dudy.

Dzieciństwo prezydenta

W rozmowie z Piotrem Lekszyckim i Kamilem Szewczykiem w programie ,,Politycy od kuchni", ojciec prezydenta, prof. Jan Duda postanowił zdradzić na ten temat nieco więcej.

Jak się okazało, jego wypowiedź zaskoczyła nie tylko samych prowadzących, ale i wszystkich Polaków, którzy dostali niepowtarzalną okazję do poznania mocno prywatnej strony Andrzeja Dudy.

- Wychowywanie dziecka to była moja pasja i moje hobby. Nie miałem wówczas innych zainteresowań, niż spędzanie czasu ze swoimi dziećmi - powiedział.

Podzielanie czasu między dzieci

Prof. Jan Duda zdradził również, jakim dzieckiem był obecny prezydent i jak wyglądały ich relacje w czasach jego dzieciństwa.

- Z synem spędzałem mnóstwo czasu. Z córkami mniej, bo brakowało na to wolnych chwil. Cały czas z nim byłem. Kiedy tylko żona się nim nie zajmowała, ja przejmowałem jej obowiązki. Andrzej był normalnym dzieckiem, bardzo interesował go świat. Dużo czytał i chłonął wszelkie idee - powiedział Jan Duda.

Ojciec prezydenta dodał również, co miało największy wpływ na jego syna. - Harcerstwo i ministratura to zajęcia, które według mnie mają na młodego chłopca bardzo dużo wpływ - zakończył.

Przypomnij sobie: SPORE ZMIANY W PROGRAMIE 500 PLUS. POLACY NIE BĘDĄ ZADOWOLENI Z NOWEGO POMYSŁU

Jak informował portal Kraj: POLSKA WPROWADZA SPECJALNE PROCEDURY DOTYCZĄCE KORONAWIRUSA. CZY CHOROBA MOŻE PRZEDOSTAĆ SIĘ DO NASZEGO KRAJU

Kraj pisał również o: POWSTAŁA PETYCJA PRZECIWKO TADEUSZOWI RYDZYKOWI. DO TEJ PORY PODPISAŁO SIĘ POD NIĄ 176 TYSIĘCY OSÓB

Popularne wiadomości teraz

Teściowa postanowiła troszczyć się o leżącą synową, porzuconą przez męża. Potem dostałem od niej drogi prezent

Z życia wzięte. Przypadkowo podsłuchała rozmowę męża z teściową, od razu uznała, że ​​musi dać im dobrą nauczkę za brak szacunku

Z życia wzięte. Poprosiłem brata o pieniądze na pralkę, żeby żona nie prała ręcznie. Zamiast pieniędzy wyjął długopis i kartkę

Z życia wzięte. Kiedy moja babcia odeszła, wróciłem do jej domu i znalazłem zgromadzone pieniądze w pierzynie, obok była kartka

Pokaż więcej