Kobieta ma małe dwupokojowe mieszkanie, które odziedziczyła. Wynajmowała je, dopóki jej syn nie ożenił się i nie poprosił o zamieszkanie w nim na jakiś czas.

"Nie mogłam im odmówić. Nie miałam odwagi. Myślałam, że to tymczasowe rozwiązanie, dopóki nie będą mogli zaoszczędzić na kredyt hipoteczny, ale im się nie spieszy. Chyba nadal nie mają żadnych oszczędności, a jak ja będę żyć na samej emeryturze? Dopóki pracuję, daję sobie radę, ale na pewno nie będę żyć za 2500!" - wyjaśnia Anna.

Przed ślubem młodzi przysięgali sobie, że za kilka lat załatwią sprawę mieszkania i wyprowadzą się. W tym czasie oboje zajmowali prestiżowe stanowiska i dobrze zarabiali. Ale teraz można tylko pomarzyć o takich samych perspektywach...

Syn jest żonaty od 10 lat i nadal tam mieszka. Młoda rodzina nie ma żadnych oszczędności. Ale mają dwójkę dzieci.

Synowa siedzi na przedłużonym urlopie macierzyńskim, a głowa rodziny ściąga wszystko na siebie. Pozbawiono go premii, obcięto pensję, bo firma jest na skraju bankructwa. Jeśli matka ich eksmituje, co zrobią?

Prawdę mówiąc, Anna żyje lepiej niż jej syn. Trochę pomaga młodej rodzinie i dużo kupuje wnuczkom. Ale wkrótce przejdzie na emeryturę, a bez dodatkowego dochodu się nie obejdzie.

"Myślę, że zasługuję przynajmniej na trochę odpoczynku. Chcę żyć dla siebie, w końcu nie jestem wieczna. Muszę zadbać o swoje zdrowie, zapisać się na zajęcia sportowe. Moi krewni zapraszają mnie do Sopotu.

Postanowiłam, że popracuję jeszcze kilka miesięcy, a po Nowym Roku przejdę na emeryturę. Ale co zrobić z dziećmi? Najwyraźniej nie da się uniknąć skandalu" - Anna prawie płacze.

"Czy powiedziałaś synowi o swoich planach?"

"Tak. Powiedziałam mu, że w styczniu przejdę na emeryturę"

"Co powiedział?"

"Zaczął mi mówić, że wciąż jestem młoda i wystarczająco zdrowa, więc nie ma sensu się spieszyć. Mówi, że pracodawca nie może mnie zwolnić z powodu wieku. Ale ja chcę jechać na wakacje! Jestem w siódmej dekadzie życia, a mój syn mówi: pracuj.

"Ale, Ania, gdzie on pójdzie z żoną i dwójką dzieci? W tej sytuacji nie stać ich na jedzenie"

Popularne wiadomości teraz

"Mój ukochany jedyny syn chce mnie zostawić bez dachu nad głową": Nalega, abym sprzedała mieszkanie i pomogła mu rozwiązać problem mieszkaniowy.

Przez wiele lat ukrywała prawdziwe nazwisko. Jak faktycznie nazywa się Beata Tyszkiewicz

Nowe informacje w sprawie śmierci Krzysztofa Krawczyka. Jego żona może mieć przez to problemy

Wróbel wpadł do okna, do mieszkania lub domu. Co oznacza ten znak

Pokaż więcej

"Och, Zuzia, oni nigdy się nie przeprowadzą. Dlatego chcę dać im kopa w tyłek, żeby się obudzili. Gdzie ulokowali swoje pieniądze, kiedy nie mieli dzieci? Wszystko przepuścili!"

"Może nie powinnaś ich eksmitować. To twoja rodzina! Zrobiłabyś coś takiego dla dodatku do emerytury?"

"Jak ja mam żyć?"

"Jak żyją emeryci? Oczywiście nie będziesz mogła żyć wystawnie, będziesz musiała oszczędzać, ale mimo wszystko... Miej litość nad swoimi dziećmi i wnukami!"

"Tak, jasne. Kto się nade mną zlituje?"

"Więc niech twój syn płaci czynsz! W ten sposób nie będą musieli się przeprowadzać, a ty poczujesz się dobrze."

"Swoją drogą, myślałam o tym, ale zdaję sobie sprawę, że to nic nie da. I tak się obrażą i powiedzą, że żyję lepiej ich kosztem. Poza tym będą mnie karmić "śniadaniami", zwlekać z zapłatą, a na coś muszę liczyć. Wolałabym tam umieścić innych ludzi.