W miejscowości Czarna Białostocka w województwie podlaskim doszło do groźnego pożaru. Płomienie pojawiły się w jednym ze sklepów popularnej sieci ,,Biedronka".
Zgłoszenie o pojawieniu się ognia strażacy otrzymali w środę około godziny 18:00. Na miejsce wysłanych zostało dziewięć zastępów strażaków i jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej.
Płomienie pojawiły się na wysokości stropu, tuż po dachem budynku. Po przybyciu strażaków na miejsce, ogień zajął już większość dachu.
- Pożar jest w strefie między dachem a stropem sklepu. Jego ognisko nie zostało jeszcze zlokalizowane. Płomienie nie wydostały się na zewnątrz, jest duże zadymienie - mówił rzecznik prasowy z Wojewódzkiego Stanowiska Kierowania.
Powód pożaru
Jak dotąd nie udało się ustalić, z jakiej przyczyny pojawił się pożar. Początkowo spekulowano, że bezpośrednim powodem miało być zwarcie instalacji elektrycznej.
Z uwagi na lokalizację pożaru, istniało dość sporo zagrożenie, że płomienie zaczną rozprzestrzeniać się na inne kondygnacje budynku.
Na szczęście skuteczna interwencja strażaków pomogła uniknąć takiej sytuacji. Ogień nie zajął innych części budynku, przez co straty nie będą aż tak duże.
Szybka ewakuacja
Ekspresowa i skuteczna interwencja strażaków była nieoceniona. Wszystkie osoby przebywające wówczas w budynku zostały bezpiecznie ewakuowane.
Pomimo groźnie wyglądających płomieni, które dość szybko się rozprzestrzeniały, strażakom dość szybko udało się opanować sytuację.
Po zebraniu wszelkiego niezbędnego materiału dowodowego, policjanci aktualnie badają przyczyny pożaru. Akcja gaśnicza z kolei zakończyła się powodzeniem.
"Moja córka zgodziła się oddać swoje drugie mieszkanie bratu, ale wtedy wkroczyła swatka i wszystko zepsuła"
"Dostaliście wszystkie pieniądze na mieszkanie, a ja muszę opiekować się moją starą teściową", powiedziała żona mojego brata
"Mój syn nie wyremontuje ci mieszkania", powiedziała mi teściowa
Oszukawszy swoją wiejską żonę, mąż chciał wyrzucić ją z domu. Zemsta była natychmiastowa
Przypomnij sobie: Tak wyglądał pierwszy sklep Ikea, gdy został otwarty w Szwecji ponad 60 lat temu : "Widok nie do opisania"
Jak informował portal "Kraj": Pies, którego kiedyś porzucili właściciele, dziś jest bohaterem. Ratuje zwierzęta z płonących lasów
Kraj pisał również o: Tak wyglądały ostatnie sekundy z życia 21-letniego Adama z Konina