Gwiazdor "Spider-Mana" poślubił 49-letnią Jennifer Lee 16 miesięcy po tym, jak jego żona Jill Gascoine zmarła na Alzheimera w wieku 83 lat.
Wyświetl ten post na Instagramie.
49-letnia Jennifer podzieliła się kilkoma ujęciami z oszałamiającego ślubu w ogrodzie na Instagramie, ujawniając, że z filmu "Frozen", Jonathan Groff, przedstawił duet i poprowadził ich ślub.
Ożenił się ponownie niecałe półtorej roku po śmierci pierwszej żony
Wyświetl ten post na Instagramie.
Para zaczęła spotykać się w 2018 roku, podczas gdy Alfred był nadal legalnie żonaty ze swoją pierwszą żoną, Jill Gascoigne, która zmarła na chorobę Alzheimera w kwietniu 2020 roku. Nie wiadomo dokładnie, kiedy Jill i Alfred się rozstali.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Aktorka Jill Gascoine zmarła w wieku 83 lat po 10-letniej walce z chorobą Alzheimera. Uważa się, że gwiazda Gentle Touch, która poślubiła hollywoodzkiego aktora Alfreda Molinę, zmarła w domu opieki w Kalifornii we wczesnych godzinach porannych, jak donosi "Mirror".
Wyświetl ten post na Instagramie.
W poście na Facebooku jej syn Adam potwierdził smutną wiadomość i powiedział, że rodzina żegna ją „z ulgą, że już nie cierpi”. Napisał: „Cierpiała na Alzheimera przez 10 lat, więc dzisiaj nastąpiło wdzięczne uwolnienie. Rodzina ma się dobrze i czuje ulgę, że już nie cierpi".
Z życia wzięte. Po odejściu męża, jego matce tylko ja pozostałam do opieki. Ona całe życie mnie dręczyła
Z życia wzięte. Syn zadzwonił i nakrzyczał na mnie za zranienie jego najdroższej żony. Po prostu nie do pomyślenia
Z życia wzięte. Syn całkowicie przestał odwiedzać matkę. Gdy zobaczyła syna, uśmiech zniknął z jej twarzy
Kiedy mąż dowiedział się o diagnozie żony, szybko odszedł z inną. Żona to zapamiętała
Nazywając Alzheimera „chorobą tchórzliwą”, Alfred powiedział Guardianowi w 2016 roku - „Moje małżeństwo jest teraz w dziwnym miejscu, ponieważ moja żona jest w bardzo zaawansowanym stadium choroby Alzheimera".
"Opiekowałem się nią przez kilka lat w domu, ale zaczęła potrzebować specjalistycznej opieki, której nie byłem w stanie zapewnić, więc ponad dwa lata temu znaleźliśmy dla niej bardzo ładny dom. „To było trudne, ale nie trudniejsze niż to, przez co przechodzi wielu innych. Poszedłem do grupy wsparcia i na terapię dla osób w mojej sytuacji; historie, które słyszałem o poświęceniu i trudnościach, uświadomiły mi, że nie mam na co narzekać”.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Wzruszające chwile podczas ostatniego pożegnania Jerzego Matuszkiewicza. Uczestnicy nie kryli łez
Zerknij: Rekordowa liczba turystów w Tatrach. Czegoś takiego jeszcze nie było! Na szlakach tworzą się kolejki