Mamy dobrą informację dla wszystkich wielbicieli Tomasza Lisa – dziennikarz po wielu trudnych dniach, spędzonych w szpitalu w Olsztynie nareszcie dał znać, że powoli wraca do zdrowia i na dowód, opublikował fotografię zrobioną na szpitalny łóżku.

Przy okazji zbliżającego się Bożego Narodzenia, popularny dziennikarz zdecydował się złożyć wszystkim Polakom specjalne życzenia świąteczne. Jego słowa są wzruszające i chwytają za serce nawet jego przeciwników!

Dziennikarz trafił do szpitala w Olsztynie w ostrym stanie 10 grudnia. Mimo tego, że przyczyna nagłego pobytu redaktora naczelnego „Newsweeka” w placówce nie została ogłoszona publicznie to, jak zdradzili lekarze, a wkrótce i sam zainteresowany, Tomasza Lisa czeka długa i żmudna rehabilitacja.

Dziennikarz jest jednak dobrej myśli i jak sam zapewnił w wiadomości wysłanej współpracownikom „totalnie zdeterminowany, by zrobić absolutnie wszystko, co trzeba, by wrócić do zdrowia, pełni sił, pełnej sprawności”.

W niedzielny poranek dziennikarz zamieścił na Twitterze zdjęcie ze szpitalnego łóżka i podpisał je bardzo osobistym wyznaniem połączonym z życzeniami.

- Wszystkim Wesołych Świąt. Życzę Wam, żebyście zawsze byli nad, a nie po wozem, a będąc pod pamiętali, że to część życia i że zwykle, z czasem, można się wygrzebać - napisał Lis na Twitterze.

Jak informował portal Kraj Martyna Gliwińska dba o formę nawet w ciąży. Pokazała zdjęcia z siłowni

Popularne wiadomości teraz

Opowieść: Mąż mojej siostry wprowadził się do naszego mieszkania. Zaczął zachowywać się bardzo bezczelnie, a siostra go wspiera

Historia górnika, którego odnaleziono żywego 17 lat po zawaleniu się kopalni

Nowe, zaskakujące informacje na temat stanu zdrowia córki Ewy Błaszczyk. Jest nadzieja

To on jest autorem perfekcyjnych fryzur Dagmary Kaźmierskiej. Fryzjer ma coraz więcej klientek z całej Polski

Pokaż więcej

Przypomnij sobie Kariera jednej z sióstr Godlewskich pnie się do góry. Celebrytka ponownie publikuje nagrania w sieci

Portal Kraj pisał również o Sejm przegłosował ustawę dotyczącą Olgi Tokarczuk. Pojawił się sprzeciw