Druga połowa jest gotowa do podjęcia ekstremalnych środków z desperacji. Mężczyzna lub kobieta traci spokój i nie może żyć pełnią życia, dopóki nie pozna całej prawdy. Czasami wszystko, co sekretne, wzmacnia związek pary, ale czasami sekrety niszczą miłość na zawsze.

Wspólni przyjaciele zastanawiali się, jakim cudem ta dwójka zdołała się pobrać. I nagle okazuje się, że w ogóle do siebie nie pasują? Co stanie się z Michałem, jeśli Dorota przestanie go kochać? Jak długo będą sobie wierni i czy Michał zdoła wytrwać przy "narwanej" Dorocie?

Znajomi tylko dolali oliwy do ognia, co wywołało wątpliwości w głowie Doroty

Dziewczyna zawsze odrzucała każdego, kto choć przez chwilę wątpił w ich prawdziwą miłość. Jednak liczne spekulacje przyjaciół zaniepokoiły ją. Pomyślała o tym i przypomniała sobie, że Michał rzeczywiście stał się ostatnio bardziej skryty. Czy facet miał kogoś na boku?

Tego wieczoru Michaił pilnie gdzieś się spieszył. Dziewczyna w pośpiechu próbowała dowiedzieć się, gdzie wychodzi jej ukochany, ale mężczyzna szybko się przebrał i wyszedł. Wracając kilka godzin później, Michał był bardzo ponury i małomówny.

Dorota natychmiast próbowała uzyskać od męża choćby kroplę informacji, ale on nie chciał rozmawiać. Dziewczyna była obrażona takim zachowaniem swojego męża i przestała z nim rozmawiać. Następnego ranka Michał zdał sobie sprawę, że posunął się za daleko i miał nadzieję, że bukiet tulipanów naprawi sytuację. Dorocie powiedział, że w pracy była awaria, szef zadzwonił i pilnie wezwał do biura.

Zakochana dziewczyna uwierzyła słowom Michała...

Dwa dni później sytuacja się powtórzyła. Pilne wezwanie do biura wygnało Michała z domu. Gdy nieobecność męża się przedłużała, Dorota postanowiła zadzwonić do biura i zorientować się w sytuacji. Telefon odebrał szef Michała, a gdy Dorota wyjaśniła, po co dzwoni, szef zaskoczony oświadczył, że Michał ostatnio wychodzi z pracy wcześniej, a w biurze nie było i nie ma żadnej awarii. Dorota czuła, jak jej nogi zamieniają się w watę...

Dziewczyna planowała się gdzieś schować, a w chwili prawdy zrobić gołąbkom niemiłą niespodziankę. Wczołgała się pod łóżko i schowała. Rozległ się hałas przy drzwiach. Usłyszała ciche kroki, cichą rozmowę, a potem płacz... Dziewczyna poważnie się przestraszyła, gdy zdała sobie sprawę, że to jej Michał płacze. Co naprawdę się stało?

Powiedział swojemu starszemu bratu Andrzejowi, że stosunkowo niedawno zdiagnozowano u niego niebezpieczną chorobę. Wyszła przypadkowo, gdy przechodził coroczne badanie. Młody człowiek płakał, mówił, że boi się powiedzieć Dorocie o diagnozie, boi się przedwcześnie opuścić ten świat. Andrzej próbował uspokoić brata, ale Michał nie przestawał płakać.

Dorota poczuła się podle ze sobą i swoimi podejrzeniami. Wyczołgać się spod łóżka i spalić ze wstydu, czy siedzieć tam i czekać? Nie miała pojęcia, co zrobić. Gdy usłyszała, że Michał wychodzi z sypialni, pospiesznie wysunęła się spod łóżka. Michał siedział w kuchni przy stole i milczał. Gdy weszła, wiedział z jej spojrzenia, że poznała prawdę. Łkającego ze strachu przytuliła do serca i przysięgła, że przejdą przez wszystko razem.