Szczerze mówiąc, nawet samo pytanie o charakteryzację przyszłej żony jest trochę irytujące. Okazuje się, że to mężczyzna wybiera dla siebie kobietę, a ona po prostu wpada w ręce męża jak dojrzały owoc.

Olga postanowiła odwiedzić swojego syna i synową, kiedy szła na rynek w mieście

Rzadko przychodziła, bo droga była bardzo długa. Kasia przywitała się z nią radośnie, przytuliła na progu i zaprosiła do kuchni. W mieszkaniu małżonków było jednak jak zawsze trochę chaotycznie.

Olga nie rozumiała, jak jej schludny syn mógł sobie wybrać tak niechlujną żonę. W kuchni góra nieumytych naczyń, bałagan w pokoju, do spiżarni lepiej w ogóle nie zaglądać. Kobieta myślała o tym, podczas gdy Kasia myła filiżanki do herbaty. Sylwka nie było w domu, najwyraźniej nie zdążył jeszcze wrócić z pracy.

Kasia rozmawiała o czymś, robiąc herbatę i szukając ciasteczek na nocnym stoliku. Olga słuchała uważnie i zorientowała się, że jej synowa mówi o minionym weekendzie. Pojechali w góry i świetnie się bawili. A kilka tygodni temu chodzili razem na lekcje rysunku. Synowa wykrzyknęła, że ​​jej mąż świetnie rysuje, i pobiegła do pokoju.

Po drodze ćwierkała, jak Sylwek lubi rysować i chodzić w góry. Dodała, że ​​jej mąż jest bardzo zmęczony pracą i często wraca do domu rozdrażniony i nie w humorze. „Wiesz, jak to z nim jest” - zakończyła z uśmiechem, wchodząc do pokoju.
- O tak, ma bardzo trudny charakter. Olga nagle przypomniała sobie, jak cierpiała przez syna, gdy był jeszcze mały. Starała się go wychować zgodnie ze wszystkimi zasadami, poświęcała dużo uwagi, ale nie poradziła sobie. Sylwester wyrósł na trudną osobę.

W święta nagle zjawił się Sylwek. W drzwiach Olga zauważyła, że ​​u stóp jej syna stała duża walizka. Okazało się, że para się pokłóciła. Zdziwiło to matkę, bo z tego, co wiedziała, para prawie nigdy się nie kłóciła. Jednak tym razem Sylwek był tak zły na swoją żonę, że postanowił złożyć pozew o rozwód.

Niedawno zmienił pracę. Nowe stanowisko było bardzo poważne, trzeba było często spotykać się z zagranicznymi klientami, dlatego dress code był obowiązkowy . Ale Kasia po raz kolejny zapomniała wyczyścić jego garnitur!

Mama słuchała z uwagą oburzenia syna i przypomniała sobie jego ojca, z którym dawno się rozstała. Powodem rozwodu był ogromny egoizm jej męża. Po ciąży Olga musiała sama dokończyć remont, podczas gdy jej mąż spotykał się po pracy z przyjaciółmi. Chciał pocieszenia, ale nie chciał pomóc. A teraz widziała w swoim synu echa ojcowskiego egoizmu.

Młodzieniec spodziewał się, że matka poprze jego decyzję o rozwodzie, jednak ku jego zdziwieniu, usłyszał o swoim paskudnym charakterze, o tym, że znał niedociągnięcia Kasi przed ślubem, który się odbył mimo to i że żona pracuje tak, jak on, więc czemu miałaby czyścić jego garnitury?!

Sylwester wrócił do żony po słowach matki, jednak najpierw musiał mocno ochłonąć, gdyż były ostre, bolesne i zaskakujące.