To chyba największy pożeracz finansów z rodzinnego budżetu. Dlatego jeśli rodzice dali córce mieszkanie, młodzi ludzie czują się znacznie lżej i szczęśliwiej. Mogą zaoszczędzić pieniądze na remonty, podróże, dzieci...

Z tego powodu nie ma zwyczaju odmawiać takich prezentów. Ale to jest życie. A w życiu, jak wszyscy wiemy, wszystko może się zdarzyć. Moja córka wyszła za mąż trzy lata temu. Teraz ma 26 lat, a ona i jej mąż nadal tłoczą się w wynajętym mieszkaniu. Myślę, że jest to w jakiś sposób niedojrzałe, ale moje myśli prawdopodobnie nikogo nie interesują. Co więcej, jak się okazało, coś jest generalnie odbierane z wrogością. Poznała swojego męża Pawła w instytucie. Jak wtedy myślała, ich związek nie doprowadzi do niczego poważnego.

Kiedy zostaliśmy sobie przedstawieni, Paweł był powściągliwy, nawet mojemu mężowi wydawało się, że się ogranicza. Rozejrzał się dookoła, spojrzał na ściany z naszymi zdjęciami. Nie jesteśmy zbyt bogatą rodziną, ale mieliśmy w młodości takie szczęście, że udało nam się osiedlić w prywatnym piętrowym domu.

Po tym, jak zaczęli mieszkać razem, Ola zaczęła lepiej poznawać swojego przyszłego męża

Okazuje się, że jest dość dziwną osobą. Bardzo skrupulatny i zdyscyplinowany, ale jednocześnie jest cichy i może milczeć przez cały wieczór, jakby nikogo nie było w pobliżu. Zapytałam o jego rodzinę i okazało się, że pochodzi ze wsi.

Czas mijał, a w pewnym momencie, młodzi zaczęli narzekać na swoje wynajmowane mieszkanie, na nowych lokatorów i wielkie problemy ze znalezieniem innego mieszkania w naszym mieście. Postanowiliśmy z mężem wyskrobać ostatnie oszczędności i kupić młodym mieszkanie - w końcu planowali ślub!

Okazało się jednak, że nasz prezent nie był mile widziany, albo raczej Paweł tego nie zaakceptował. I kategorycznie odmówił przyjęcia kluczy. Nie wyjaśnił powodu swojej odmowy, po prostu spokojnie poszedł do innego pokoju i powiedział, że jest zmęczony. Ale nie podoba mu się ten pomysł, chociaż jest bardzo wdzięczny.

Okazało się później, że Paweł przekalkulował ewentualności, w których z jakiegoś powodu rozstałby się z Olą. Stwierdził, że zostałby wyrzucony z tego mieszkania na bruk. Czy naprawdę był w stanie już na początku rozmyślać o skutkach rozwodu?