Dania z nich są smaczne i sycące, a dla budżetu rodzinnego dają znaczne oszczędności. Ale ludzka pomysłowość nie poprzestała na tym i każdego dnia zboża znajdują nowe zastosowania.

Niektóre kobiety używają tanich płatków zbożowych jako peelingu podczas wizyty w saunie lub wannie. Do tego nadaje się zmiażdżona kukurydza, która jest niedroga, ale wpływa na skórę nie gorzej niż reklamowane kosmetyki. Za pomocą zbóż myje się naczynia z wąską szyjką. Właściciele karmią swoje zwierzaki i ptaki zbożem i odpadami z ich produkcji. 

Czasami produkty zbożowe znajdują najbardziej nieoczekiwane zastosowanie

Moja teściowa w pobliżu domu ma mały ogródek, w którym uprawia warzywa i różne zioła. W zeszłym roku kobieta posadziła nową odmianę truskawek, a ostatnio zaprosiła mnie i mojego męża na zjedzenie dojrzałych owoców. W weekend pojechaliśmy z Szymonem do jego matki. Kiedy weszliśmy na podwórko, zastaliśmy kobietę robiącą dziwną rzecz: posypywała grządki prosem. Mąż zapytał, co tam robi. Odpowiedziała, że ​​niszczy mrówki.

„Powinnaś je nakarmić miodem!” Szymon się roześmiał.
- Nie ma miodu, ale teraz poleję dżem! - powiedziała poważnie teściowa. - Sąsiad przeczytał gdzieś, że po tym wszystkie mrówki znikną.
- Mamo, nie waż się! — ostrzegał ją syn. - Lepiej posypać popiołem!

Kłócili się długo na ten temat, ale nie wtrącałam się. Nie wiem, czy Szymon przekonał mamę, czy nie, ale mnie to zastanowiło: teściowa postanowiła zrobić sobie przerwę i zaniosła do spiżarni wiadro płatków.

- A pomidory można karmić wodą z dodatkiem płatków zbożowych, co o tym sądzisz? - teściowa zaczęła myśleć i pokazała pięciolitrowe wiadro z nasiąkniętą kaszą jaglaną. - Napełniłam wodą cały kilogram!
- Na pewno nie może być gorzej! - zgodziliśmy się jednogłośnie i wyjaśniliśmy, że bardziej opłaca się nie wydawać pieniędzy na kaszę, tylko wrzucić do beczki pokrzywy lub inne posiekane nożem rośliny i zalać wodą.

Szybko podlaliśmy pomidory, a teściowa obiecała, że ​​na pewno posłucha naszych rad. Potem teściowa poczęstowała nas świeżymi truskawkami prosto z ogrodu. Zjedliśmy razem owoce, wypiliśmy herbatę i poszliśmy do ogrodu obserwować mrówki.

Owady roiły się wesoło i przeciągały przez kosze kaszę jaglaną. Niektóre osobniki aktywnie biegały po ogrodzie w poszukiwaniu suplementów. Szymon uważnie przyjrzał się mrówkom, potem znacząco spojrzał na matkę i bardzo inteligentnym spojrzeniem doszedł do wniosku: „Szukają dżemu!” Dawno się tak nie śmialiśmy!

Teściowa na pożegnanie dała nam pełną miskę owoców. Kiedy wychodziliśmy, mama powiedziała, że ​​nie wie, co zrobić z kupioną kaszą jaglaną: nie lubi z niej kaszy, a kurcząt nie planuje. Kobieta wyraźnie zamierzała wysypać ją do ogrodu. Szymon wziął kaszę dla siebie i stwierdził, że wszystko przyda się podczas łowienia ryb.

Mój mąż jest zapalonym wędkarzem, a wędkarze często używają zbóż i pełnych ziaren z kukurydzy, jęczmienia perłowego, grochu i prosa jako przynęty. Kaszę gotowaną na parze miesza się z markową przynętą. W ten sposób zwiększa się jej objętość, a całkowity koszt jest mniejszy, a ryby chętniej gromadzą się w dobrze odżywionym miejscu, aby delektować się pysznym smakołykiem.

A Wy jakie ciekawe i nietypowe wykorzystanie tanich zbóż wymyśliliście? Podzielisz się swoim doświadczeniem?