Uważa za ikonę przez Yves’a Saint Laurenta. Jest i była muzą największych światowych reżyserów. Żywa legenda kina w ostatnim czasie do mediów trafiła informacja, że Catherine Deneuve znalazła się w szpitalu w ciężkim stanie.

Niemal natychmiast po tej sytuacji pod Hôpital de la Salpêtrière w Paryżu pojawił się tłum dziennikarzy, którzy martwili się ukochaną aktorkę Francuzów. Kilka godzin wcześniej 76-letnia gwiazda kina doznała omdlenia na planie filmu „De son vivant” Emmanuelle Bercot. Aktorka przeszła udar, a lekarze robili wszystko, by ograniczyć skutki do minimum. Aktorka, mimo wieku, wciąż pozostaje bardzo aktywna, a jej partnerzy filmowi tiwerdzą, że nawet za mocno pracuje.

- Byliśmy przerażeni. Ale ona cały czas żyje z prędkością 100 kilometrów na godzinę. Chyba będzie musiała trochę zwolnić. Bo bez niej ten film nie istnieje. Bez niej nie istnieje kino francuskie – powiedział Benoît Magimel, filmowy partner aktorki.

Podczas jej pobytu w szpitalu do kin wszedł jej najnowszy film „Pamiątki Claire Darling” w reżyserii Julie Bertuccelli. Deneuve gra kobietę, która postanawia wystawić na sprzedaż cały majątek, przekonana, że został jej jeden dzień życia.

Tu partneruje jej córka Chiara Mastroianni, a obraz jest dwunastym w ich wspólnym dorobku. To właśnie ona poinformowała o stanie matki. Aktorka, która powoli wraca do formy została przeniesiona do Hôpital Fondation Adolphe de Rothschild, specjalizującym się w leczeniu chorób neurologicznych. Aktorka już w styczniu chce wrócić do pracy.

Okazuje się, że Catherine Deneuve ma bardzo duży dystans do siebie i poczucie humoru. Gdy jakiś czas temu biorąc udział w Festiwalu Filmowym w Wenecji przeszła po czerwonym dywanie, publiczność na jej widok krzyczała” „Piękność dnia, piękność dnia…”. Aktorka od razu rzuciła żartem „Raczej piękność nocy”.

Kiedy zagrała w filmie pod tym tytułem u Luisa Buñuela liczyła sobie zaledwie 23 lata i choć minęło ponad 50 lat to aktorka wciąż fascynuje widzów.

- Catherine dodaje dwuznaczności każdej najbanalniejszej sytuacji. Jej zachowanie, jej sylwetka, jej rezerwa pozwalają widzom zobaczyć w niej wszystko to, o czym sami marzą – mówił wielokrotnie zachwycony nią Buñuel.

Gdy obchodziła 75. urodziny powiedziała dziennikarzowi „Le Monde”:

„Nigdy niczego nie udawałam, nie stwarzałam pozorów. Żyłam tak, jak chciałam. Jeśli naprawdę mam na coś ochotę, nic nie zdoła mnie powstrzymać i gwiżdżę na to, co pomyślą inni”

Jej przyjaciele wciąż potwarzają, że aktorka jest pełna życia, łakoma nowości.

Zapytany o Deneuve Roman Polański niedawno przez dziennikarza „Paris Match” miał powiedzieć:

Popularne wiadomości teraz

Wróbel wpadł do okna, do mieszkania lub domu. Co oznacza ten znak

Krzysztof Chamiec był niezwykle kontrowersyjnym człowiekiem. Jak po wielu latach wygląda miejsce spoczynku aktora

Modlitwa do tego apostoła czyni cuda w finansowych tarapatach. Wystarczy kilkukrotnie ją odmówić z głęboką wiarą, a stanie się to, na co czekamy

To ciasto nie wymaga pieczenia i niczym chmurka rozpływa się w ustach. Szybko stało się ulubionym deserem w wielu polskich domach

Pokaż więcej

- Odpowiem na pytanie, jeśli pan obieca, że to wydrukuje. Catherine ma jaja.

To jej siła napędowa od dziecka: zuchwałość, śmiałość, nienasycenie. Na ekranie zadebiutowała jako 13-latka po namowach starszej siostry Françoise. Wkrótce później poznała swą wielką miłość, starszego o 16 lat reżysera Rogera Vadima. Miała wtedy tylko 16 lat, a mężczyzna przeszedł już dwa małżeństwa.

- Była inteligentna, miała cięty dowcip, co uważam za szczególnie pociągające, i pod swoją chłodną powłoką kryła spory temperament. Potrafiła korzystać i ze swoich zmysłów, i ze swojej inteligencji – pisał o niej po latach w swojej autobiografii.

Catherine odeszła z rodzinnego domu, rzuciła szkołę, zamieszkała z Vadimem. On namówił ją, by przefarbowała włosy na blond, choć na początku nie przyjęła tej zmiany dobrze. Wspólnie nakręcili film „Siedem grzechów głównych”, który spotkał się z fatalnym przyjęciem. Aktorka wycofała się, urodziła syna Christiana w wieku zaledwie 20 lat.

1964 rok zakończył pewien etap w jej zyciu i otworzył kolejny. Vadim wpadł w fascynację Jane Fondą,  Deneuve zagrała w kultowych „Parasolkach z Cherbourga” Jacques’a Demy. Śpiewana przez nią piosenka napisana przez Michela Legranda „Je t’attendrai toute ma vie” – „Będę na ciebie czekać całe życie” zrobiła furorę i zapisała się w historii kina. Zaledwie 21-letnia aktorka zachwycała się cała Francja, a wkrótce cały świat.

Później do filmu „Wsręt” zaangażował ją Roman Polański. Zagrała Carol, młodą Belgijkę, która pracuje w gabinecie kosmetycznym w Londynie, po wyjeździe współlokatorów popadającą w obłęd.  

- Wiedziała dokładnie, czego od niej oczekuję. Wcieliła się w bohaterkę do tego stopnia, że pod koniec zdjęć stała się wręcz dziwna”, napisał w swojej biografii Polański. Zauroczony nią Buñuel dał jej główną rolę w „Piękności dnia”. Mając tylko 23 lata Catherine Deneuve uznano za aktorkę wybitną.

Gdy trzeba było wypromować film w Stanach aktorce zaproponowano sesję w „Playboyu”. Gdy kategorycznie odmówiła, Polański przekonywał fotografa Davida Baileya, by przemówił jej do rozsądku. I choć nie było to łatwe to między tym dwojgiem zaiksryzło. Po =brali się po zaledwie dwóch miesiącach.

Świadkiem na jej jedynym ślubie była siostra Françoise i… Mick Jagger. Byli jedną z najgorętszych par lat 60. Raj skończył się 26 czerwca 1967 roku, gdy w wypadku samochodowym pod Saint-Tropez zginęła siostra Catherine, Françoise.

- Jej śmierć była największą stratą w moim życiu. Przez pierwsze lata po jej odejściu czułam się jak zombi, byłam tak zdruzgotana, że wyłączyłam wszystkie emocje, odcięłam się od rzeczywistości – napisała w swojej książce trzy dekady później.

Nie radziła dobie z sytuacją, odeszła od Davida. Wpadła w wir pracy, by zapomnieć o tragedii. Uciekła do Hollywood. USA jednak jej nie wciągnęło, było dla niej za sztuczne.

Po powrocie do Europy, na planie „La Sirène du Mississippi” wdała się w romans z jego reżyserem, Françoisa Truffautem. Wspólnie przeżyli trzy lata. Wielka miłość w jej życiu wydarzya się kolejny raz za sprawą Polańskiego, który poznał ją z Marcelo Mastroiannim, starszym od niej o blisko dwie dekady ukochanym aktorem Felliniego. Szybko spotkali się na planie „To zdarza się tylko innym” Nadine Trintignant i niemal natychmiast zamieszkali razem w Paryżu.

Ich córka Chiara przyszła na świat latem 1972 roku. Para rozstała się po czterech latach, bo aktor nie mógł wybrać między nią a pierwszą żoną i dzieckiem. Później Deneuve, mimo, że weszła w kilka relacji nie zamieszkała już z żadnym mężczyzną.

Ma jednak świadomość, że każdy ze związków dał jej coś cennego, nie tylko ukochane dzieci. Dzięki Bailey’owi poznała Yves’a Saint Laurenta, dla którego przez lata była muzą. Ich przyjaźń trwała do śmierci projektanta.

Aktorka zawsze była odważna w mówieniu o kontrowersyjnych tematach. Gdy w manifeście 343 artystek i intelektualistek, gdy we Francji przetoczyła się dyskusja o przerywaniu ciąży, aktorka przyznała się zabiegu. .

- Nie uważam tego za akt odwagi, dla mnie to kwestia uczciwości. Każdy powinien mieć prawo do swobodnego kierowania swoim życiem – przekonywała wówczas.

Nie przejmuje się krytyką, nie dementuje plotek, jest odporna na szum medialny. Na początku 2018 roku w dzienniku „Le Monde” złożyła podpis pod manifestem 100 kobiet: pisarek, uczonych, aktorek, dziennikarek, przecząc ruchowi #MeToo. Wywołała tym skandal, ale napisała:

- Gwałt jest zbrodnią. Ale nawet natarczywa czy niezręczna próba podrywania nie jest przestępstwem, a szarmanckość – szowinistyczną agresją. To szaleństwo pomaga tylko wrogom wolności seksualnej, na przykład religijnym ekstremistom”.

Ma również świadomość swojego wieku.

- Nie jest łatwo być starzejącą się kobietą, zwłaszcza starzejącą się aktorką. Europejczycy na szczęście nie mają takiej obsesji na punkcie młodego wyglądu jak Amerykanie. To, co dzieje się w Hollywood, przeraża mnie. Walka o młody wygląd i jak najlepszych chirurgów plastycznych osiąga poziom histerii – tłumaczyła w wywiadzie.

Aktorka pojawiła się w ponad 130 filmach u ponad 60 reżyserów. Była twarzą wielu marek, w tym Chanel, a robiący furorę utwór „Paris, Paris” nagrany z Malcolmem McLarenem, byłym menedżerem zespołu Sex Pistols pozwolił jej przypomnieć się szerokiej publiczności. Nie znosi jednak bycia gwiazdą. Jej córka tłumaczyła w wywiadzie:

- Ludzie często myślą, że moja mama jest chłodna. Nie jest. Jest czuła, błyskotliwa i bardzo zabawna. Tylko że trudno dostrzec tę jej ukrytą część – tak oślepiająca jest jej charyzma – przekonuje.

Jak informował portal Kraj FANI NIE MOGLI JUŻ WYTRZYMAĆ, WIĘC SŁAWOMIR ZDRADZIŁ TAJEMNICĘ DOTYCZĄCĄ TEGOROCZNEGO SYLWESTRA. BĘDZIE NAPRAWDĘ GORĄCO

Przypomnij sobie NIEPRZYJEMNA SYTUACJA SPOTKAŁA JEDNEGO Z NAJWAŻNIEJSZYCH POLSKICH KABARECIARZY. GDY ZOBACZYŁ SWÓJ SAMOCHÓD STANĄŁ JAK WRYTY

Portal Kraj pisał również MARTA KACZYŃSKA WE WZRUSZAJĄCYM WSPOMNIENIU SWOJEGO OJCA. TE SŁOWA ZAPADŁY JEJ W PAMIĘCI SZCZEGÓLNIE