W zeszłym roku Krzysztof "Diablo" Włodarczyk odbył karę 3 miesięcy pozbawienia wolności. Była to jednak tylko część tego co go czeka, bowiem po wyjściu z więzenia "Diablo dostał dwa kolejne wyroki. Oba dotyczą złamania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że...
Sąd Rejonowy w Płońsku skazał Włodarczyka na 10 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne. drugi wyrok zapadł w Sądzie Rejonowym Warszawa - Wola. Sąd wymierzył karę pięciu miesięcy pozbawienia wolności.
Nie przegap:
Xavier Wiśniewski zakochany. Syn Mandaryny spotyka się siostrą znanego aktora
Sztab Włodarczyka złożył wniosek do sądu o odbycie kary "w domu" z tak zwaną obrączką. Okazuje się jednak, że sąd nie zgodził się, aby resztę kary Krzysztof odbył w systemie dozoru elektronicznego. Tym samym już za kilka dni Diablo musi ponownie wrócić do więzenia.
Włodarczyk bardzo pokornie przyjął wyrok. Z pewnością ma mieszane uczucia, bowiem już 1 lutego musi stawić się w zakładzie karnym, aby odbyć karę, jednak w kilku słowach komentarza powiedział:
Jestem załamany, ale nie komentuję ani nie krytykuję wyroku sądu
Diablo jednak zapowiada, że jeszcze o nim usłyszymy. Bokser nie zamierza po odsiadce stracić ani jednego dnia i chce przygotować się do kolejnej walki. Sport zawsze był dla niego sposobem na życie. Przypomnijmy, że na zawodowym koncie Włodarczyka jest 65 walk, z czego wygrał 60, a aż 40 przez nokaut.
W więzieniu będzie miał czas na przemyślenia i z pewnością nie zabraknie też treningów.
Dziękujemy, że przeczytałaś nasz materiał.
Więcej ciekawych artykułów na kraj.life