Przed laty połączyło ich piękne uczucie. Poznali się, gdy oboje żegnali Ojca Świętego. Małgosia Kożuchowska była już wtedy znaną aktorką lecz w jej życiu uczuciowym brakowało stabilizacji. Bartłomiej Wróblewski cierpliwie zabiegał o względy Małgosi.

Nie przegap:

Katie Piper została poparzona kwasem siarkowym i ledwo uszła z życiem. Jej historia jest niesamowita

Para pobrała się w 2015 roku, a trzy lata później powitali na świecie swojego synka Jana Franciszka. Oboje na co dzień starają się unikać fleszy i chronią swoją prywatność. Czasem jednak Małgosia zdradzi małe tajemnice z ich życia rodzinnego.

Okazuje się, że mąż Małgosi chciałby, aby ta spełniała co tydzień jego zachciankę. Chodzi o pewną przekąskę, której Bartek nie może sobie odmówić.

Bartek mówi: jak ja bym chciał, żeby u nas w domu co sobotę piekło się ciasto. No, ja też bym chciała. Czasami się udaje. Ale nie co sobotę. A u mnie w domu tak było. Pomagałyśmy mamie. Sernik, pleśniak albo łatwiejsze: biszkopt z galaretką. Placek ze śliwkami i kruszonką - faworyt taty.

Bartek uwielbia słodycze, a szczególnie domowe ciasto. Chciałby, aby w ich domu zawsze był czas na takie kulinarne zachcianki. Oboje jednak z racji pracy i nadmiaru obowiązków nie mogą pozwolić sobie na taką słodką rutynę. 

Kto wie, może kiedyś spełnią to marzenie.

Dziękujemy, że przeczytałaś nasz materiał.

Więcej ciekawych artykułów na kraj.life