Miłość królowej do swoich corgi osiąga takie rozmiary, że miski tych wspaniałych psów zawsze znajdują się na jej stole obiadowym, razem ze zwykłym ludzkim jedzeniem.
Słynna molfarka powiedziała, co czeka na Ukrainę w najbliższej przyszłości
Oczywiście takie ustawianie świątecznego stołu nie mogło obejść się bez incydentów.
Incydent miał miejsce w 2008 roku, kiedy Alan Johnson, obecnie były minister spraw wewnętrznych Pracy, jadł obiad z królową w zamku Windsor.
Po posiłku Johnson zauważył, że „szczególnie podobał mu się ser i niezwykłe ciemne ciastka” przygotowane przez królową”, powiedział królewski biograf Robert Harman dla Express.
Te trzy znaki zodiaku są skazane na zapłatę za grzechy z poprzedniego życia
Tyle że ciemny herbatnik był przeznaczony dla psów i sekretarz Paul Murphy musiał o tym powiedzieć byłemu ministrowi.
Nadal nie wiadomo, dlaczego królowa nie ostrzegła gościa przed jedzeniem corgi – być może po prostu chciała pochwalić się pracą swoich kucharzy.
Więcej ciekawych artykułów na kraj.life