Macierzyństwo jest pięknym darem. Czasem jednak różne koleje losu sprawiają, że nie jest dane kobiecie utrzymać ciążę. Dzieje się tak z różnych przyczyn, jednak zawsze temat powinien być "przegadany" i nie powinien należeć do tematów tabu. Niestety tak się nie dzieje, a poronienie jest tematem, o którym większość nie chce lub nie umie rozmawiać.

Nie przegap:

Piękne i niespotykane zjawisko na Bałtyku. To nie żart z plaży widziane były delfiny

Jakiś czas temu za pośrednictwem swojego profilu w mediach społecznościowych aktorka podzieliła się z fanami smutnym wyznaniem. Okazało się, że straciła drugą ciążę, a strata to wciąż temat tabu.

Miesiąc temu, w przeddzień drugich urodzin Koci, dowiedziałam się, że druga ciąża nie przetrwała, że to na pewno koniec. Koniec drugiego miesiąca. Najtrudniejsze było czekanie, aż się sama usunie. Miałam szczęście, że byłam wtedy w domu, a serial miałam po południu. Gdyby to się zaczęło cztery godziny wcześniej na nagraniu w jasnym garniturze albo dzień wcześniej na wyjeździe ze spektaklem, to bym utonęła.

Minął czas, towarzyszą mi różne uczucia, przeżywam je, myślę. I postanowiłam się tym podzielić. Teraz mam pojęcie, co przeżywały moje koleżanki, czasem kilkukrotnie. To jest bardzo trudne i indywidualne doświadczenie. Rządzi nim przypadek, loteria. Nie wiem, jak okrutne to musi być, kiedy przydarzy się w kolejnych miesiącach, kiedy naprawdę zżyjesz się z płodem i z faktem bycia w ciąży w ogóle. Jestem w tym bezbronna, nie mam wpływu, planu, rozwiązania. Po prostu się dzieje. Czasem się zdarza.

Życzymy dużo siły i zdrowia!

Dziękujemy, że przeczytałaś nasz materiał.

Więcej ciekawych artykułów na kraj.life