Gdy Dominique Moceanu zdobywa złoto na Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie w 1996 roku w gimnastyce artystycznej, wszystkie dziewczynki chciały być jak ona. Jennifer Bricker-Bauer, która urodziła się bez nóg, tak jak inne dziewczynki postanowiła, że będzie uprawiać gimnastykę. 

Trudny początek

Jennifer tuż po urodzeniu została oddana do adopcji, ale na szczęscie bardzo szybko znalazła kochający dom. Dla jej nowych rodziców jej niepełnosprawność nie była takim problemem. Gdy dziewczynka zechciała trenować gimnastykę, oni stwierdzili, że jej w tym pomogą i zrobią wszystko, by spełnić jej marzenie.

Jennifer okazała się być świetną gimnastyczką. Osiągnęła w tym sporcie bardzo dużo. Brak nóg wcale jej nie przeszkodził. Niebywała siła w rękach dziewczyny pozwoliła jej osiągać wspaniałe rezultaty.

Przeczucie, które nie mogło odejść

Równocześnie cały czas Jennifer miała dziwne przeczucie, że coś ją łączy z wielką zawodniczką Dominique Moceanu, którą tak podziwiała. Gdy jej rodzice wyjawili jej, że jej pierotne nazwisko brzmiało właśnie "Moceanu" dziewczyna była prawie pewna, że jest krewną Dominique.

Dzięki zatrudnieniu prywatnego detektywa okazało się, że Dominique faktycznie jest krewną Jennifer i to jaką! Dziewczyny były bowiek siostrami! Oddanie Jennifer do adopcji było spowodowane rosnącą karierą Dominique. Ich ojciec bał się, że koszty związane z potrzebną rehabilitacją Jennifer, zakończą marzenia sportowe Dominique.

Życie w cieniu gwiazdy

Ostatecznie dziewczyny poznały się i bardzo polubiły. Wciąż utrzymują kontakt. Jennifer nie ma żalu do nikogo. Dziewczyna spełnia się zawodowo, a także prywatnie. Będąc w podróży ze swoimi motywacyjnymi wykładami poznała w Austrii swojego przyszłego męża. Aktualnie tam właśnie mieszka.