Oto świetny przykład do naśladowania dla każdej kobiety! 90-letnia Millie Phillips przeniosła się z Polski do Australii w wieku zaledwie 10 lat. Miłka Stern, bo tak naprawdę się nazywa doczekała się trójki dzieci - Sharonne, Roberta i Lynette.

Gdy jej małżeństwo się rozpadło Millie została samotną matką, zmuszoną do utrzymania czteroosobowej rodziny. Nie było jej łatwo, dlatego, by móc wychować dzieci i żyć na dobrym poziomie postanowiła wziąć pożyczkę na 4 tys. dolarów i założyć internat w Ashfield (dzielnica Sydney).

Inwestycja okazała się nad wyraz udana, a Millie szybko zaczęła nowe biznesy, które przyniosły jej ogromne dochody. Po czasie Polka zdecydowała się zainwestować w kopalnię cyny i ten interes okazał się przynosić złoto. Millie Phillips bardzo szybko została milionerką.

Dziś, majątek 90-latki jest wyceniany na 110 mln dolarów. Składają się na niego posiadłości, liczne udziały w firmach, a także dzieła sztuki. Kobieta przeszła w 2018 roku zawał i dziś żyje w domu spokojnej starości, gdyż wymaga specjalistycznej opieki.

Polka przed zachorowaniem spisała ostatnią wolę, lecz niestety nie podpisała jej. Millie Philips w tej chwili nie ma możliwości tego zrobić ze względu na swój stan. Jej dzieci i wnuki toczą sądową batalię o pieniądze po wciąż żyjącej seniorce rodu. Jej syn, Robert chce unieważnić spisany wcześniej testamentu. 

Lynette, córka Millie zginęła na skutek samopodpalenia w 1978 roku. W ten sposób zgodnie z prawem powinni dziedziczyć powinni córka Sharonne, syn Robert oraz ich dzieci. W testamencie 90-latka pominęła w ogóle syna i wydziedziczyła, gdyż twierdzi, że nie ma z nim żadnej więzi.

Zadbała jednak po milionie dolarów piątce jego dzieci. Kolejne 5 mln dolarów ma otrzymać Sharonne. Syn kobiety, Anthony Small, czyli wnuk Millie otrzymał posiadłość wartą 25 mln dolarów. Millie ma mieć z nim najlepszy kontakt. Chłopak opiekował się staruszką i doradzał jej w sprawach biznesowych.

Uniwersytet w Tel Awiwie otrzymał od Polki 20 mln dolarów, a kolejny milion otrzyma Muzeum Żydów w Sydney. Siostra Millie Phillips ma otrzymać pół miliona dolarów, a jej gospodyni 250 tys. dolarów. Reszta pieniędzy - 60 mln dolarów – będzie stanowiło budżet fundacji im. Millie Phillips, której celem ma być walka z antysemityzmem i szerzenie kultury żydowskiej.

Jak informował portal „Kraj” WKRÓTCE W ŻYCIE WCHODZI NOWE PRAWO, KTÓRE NIE SPODOBA SIĘ OSOBOM, KTÓRE NIE ZAPŁACIŁY MANDATU

Przypomnij sobie: ZNANA SIEĆ HANDLOWA MA SPORE KŁOPOTY. TEGO EKOLODZY NIE PODARUJĄ

Portal „kraj” pisał również W PRZYSZŁYM ROKU POJAWI SIĘ NOWE ŚWIADCZENIE. WIADOMO, KTO BĘDZIE MÓGŁ JE OTRZYMAĆ I W JAKIEJ WYSOKOŚCI

Popularne wiadomości teraz

Zamiast "cześć" usłyszałam "jestem żoną Waldka". To było druzgocące

Historia górnika, którego odnaleziono żywego 17 lat po zawaleniu się kopalni

Wyszło na jaw, czym zajmuje się mąż znanej pogodynki. Aleksandra Kostka jest związana ze wielką osobistością. Spore zaskoczenie dla fanów prezenterki

Nowe, zaskakujące informacje na temat stanu zdrowia córki Ewy Błaszczyk. Jest nadzieja

Pokaż więcej