Dagmara Kaźmierska to jedna z najbardziej barwnych postaci polskiego show biznesu. Mimo trudnej przeszłości fani przyjęli ją z otwartymi ramionami. Jej profil w mediach społeczenościowych obserwuje ponad milion osób.

Nie przegap:

Bokser Krzysztof "Diablo" Włodarczyk musi ponownie wrócić do więzienia

Kiedy Kaźmierska pojawiła się w programie "Królowe życia" nikt nie przypuszczał, że zyska ona tak dużą popularność. Tym bardziej, że miała dość "barwną" przeszłość. Dagmara jednak nie boi się mówić o tym co przeszła. Napisała nawet książkę, autobiografię, w której zdecydowała się na bardzo szczere wyznania.

„Królową” byłam zawsze. Od wielu lat wiem, jak smakuje sława. W Kotlinie Kłodzkiej znali mnie wszyscy. Nie ma się czym chwalić, kryminał to nie pierwszy rząd w operze. Ale gdybym udawała, że tego nie było, byłabym hipokrytką. Nie będę opowiadać bzdur, że byłam na wczasach w Ameryce. Nie zamierzam też ronić teraz krokodylich łez. One nie zmażą tego, co było. Zdawałam sobie sprawę, że igram z prawem. Wiedziałam, że prędzej czy później będę musiała za to zapłacić. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – gdyby nie więzienie nie trafiłabym do telewizji i nie doceniłabym też wielu innych rzeczy, nad którymi się wcześniej nie pochylałam. Teraz zna mnie cała Polska

Przed laty Dagmara wielokrotnie balansowała na granicy prawa. Doskonale także wiedziała jak może skończyć się jej związek z Pawłem Kaźmierskim, skazanym w 2001 roku za morderstwo gangstera o pseudonimie "Szpila"

Wiedziałam, kto to jest. Każdy znał Kaźmierskiego. Był u nas królem, ale do rządzenia rękę miał ciężką. Wszyscy się go bali

Po zabójstwie Paweł uciekł do Stanów Zjednoczonych, po pewnym czasie dołączyła do niego także Dagmara, która już wtedy nosiła pod sercem Conana. Para uciekała przez prawie 3 lata. Pewnego dnia jednak nie udało się im już wymknąć policji.

Przyjechali kawalkadą. Mnóstwo wozów, karetka, policjanci z tarczami, z długą bronią. (…) Kaźmierski, kiedy zobaczył, co się dzieje, stanął w oknie i podniósł ręce do góry. „Nie strzelajcie! Tu jest dziecko!”, krzyknął. Nie strzelili. Weszli na górę, skuli Pawła i wyprowadzili przed dom. (…) Nie umiałam zachować spokoju jak mój mąż. Z żalu, niemocy, wściekłości, smutku, że go złapali, że tyle czasu się ukrywaliśmy i teraz wszystko trafia szlag, zaczęłam wrzeszczeć. Bluzgałam, krzyczałam, więc rzucili mnie na ziemię, skuli ręce z tyłu

Kiedy Conan miał 8 lat także Dagmara musiała przejść odsiadkę. Skazano ją wówczas na 14 miesięcy pozbawienia wolności. Wtedy na dobre rozpadł się ich związek.

Popularne wiadomości teraz

Mama mojego męża wyszła za mąż i zostawiła nam swoje mieszkanie. Po miesiącu mieszkania zdałam sobie sprawę, że jest to dla mnie bardzo trudne

Przez wiele lat ukrywała prawdziwe nazwisko. Jak faktycznie nazywa się Beata Tyszkiewicz

Stare ludowe znaki i przesądy o miotle w domu. Jak szybko przyciągnąć pieniądze

Niesamowita fotografia zielonego psa podbija sieć. Znana jest przyczyna jego dziwnego wyglądu

Pokaż więcej

Kilka lat później ja też poszłam za kraty, a kiedy wyszliśmy oboje, niemal jednocześnie, z naszego związku wiele nie zostało. W końcu pokłóciliśmy się o głupotę, o której dziś nawet nie chcę pamiętać, i rozstaliśmy się na dobre

Więcej ciekawostek o Dagmarze można przeczytać w jej autobiografii.

Dziękujemy, że przeczytałaś nasz materiał.

Więcej ciekawych artykułów na kraj.life