Brakowało mi więc gorącego piasku pod stopami, południowego słońca i słonego zapachu. Ale los nie sprzyjał takiemu luksusowi. Albo nie było wystarczająco dużo pieniędzy, albo nie można było wyjechać na wakacje latem.

W tym roku odpocznę! Myślałam...

Właśnie zastanawialiśmy się z mężem, gdzie pojechać, kiedy zadzwoniła moja kuzynka Lena. Wiele lat temu wyszła za mąż i przeniosła się nad morze. Zaprosiła nas, żebyśmy ją odwiedzili. „Nie będę tolerować odmowy” – powiedziała z przekonaniem i zgodziliśmy się, że zostaniemy u niej na 2 tygodnie.

Lena i jej rodzina przywitali nas dobrze. Ich mieszkanie rzeczywiście znajdowało się nad morzem. I na początku wszystko było cudowne, aż zaczęły się dziwne rzeczy. Oczywiście jako gość czułam się zobowiązany do pomocy gospodarzom w całym domu. Ale w pewnym momencie nagle zdałam sobie sprawę, że robię za dużo.

Rano zrobiłam śniadanie i umyłam naczynia. Co więcej, trzeba było pilnować, żeby właściciele nie jedli naszego jedzenia, bomy nie mogliśmy jeść ich produktów. Potem obiad dla wszystkich, wieczorem odpowiednio to samo, a pomiędzy tym wszystkim spacer po plaży lub pływanie.

Zmęczona tym wszystkim, sprawdziłam z ciekawości ceny noclegów w hotelu i stwierdziłam, że w porównaniu z tym, co mam teraz, wolę jednak hotel. Zostawiłam kuzynce na nocnej szafce kwotę pieniędzy za nocleg, ale porozmawiałam z nią o swoich wakacjach u niej, dopiero wtedy, gdy byliśmy już daleko, w swoim domu.

Wyjaśniłam, że to dowód wdzięczności za możliwość nocowania w jej mieszkaniu, ale dodałam, że nie były to do końca udane wakacje, gdyż przejęłam praktycznie większość obowiązków, a nikt z jej rodziny nie kwapił się pomóc. Kolejne wakacje na pewno spędzimy gdzieś w hotelu...

O tym pisaliśmy ostatnio:

Przyznała się mężowi do zdrady i poszła do kochanka. Szybko dowiedziała się, kim jest jej nowy ukochany

"Kiedy odeszła babcia, zebrała się cała rodzina, ale nie po to, żeby się pożegnać, ale żeby usłyszeć, kto dostanie mieszkanie"

"Postanowiłam pochwalić się córce mieszkaniem, które dla siebie kupiłam. Nie zareagowała tak, jak oczekiwałam"