Podobnie jak późniejszy podział majątku... Mój drogi mąż kategorycznie stwierdził, że syn powinien z nim zostać, bo nie będę w stanie zapewnić dziecku należytego męskiego wychowania. Nasz Denis miał wtedy już 12 lat, a sędzia zapytał chłopca o zdanie.
Powiedział, że kocha zarówno matkę, jak i siostrę, ale chce zamieszkać z ojcem. Tak też się stało...
Dwa lata po rozwodzie wszystko układało się bardzo dobrze. Dzieci chodziły do tej samej szkoły, komunikowały się ze sobą. Przekazywałam synowi przysmaki, często biegał z siostrą do nas na obiad, czasem w weekendy nocował. Tata zapewnił mu wszystko, zarówno finansowo, jak i męskie wychowanie. Syn trenował walki wręcz, chodzili razem łowić ryby, a syn mógł bez końca mówić o tym, że jego ojciec nauczył go strzelać z karabinu myśliwskiego.
Mój były i córka nie zapomnieli, że oprócz alimentów zawsze rozpieszczał mnie prezentami i pomagał w razie potrzeby w zakupie odpowiednich rzeczy. Jednym słowem, jak mówią, pozostaliśmy przyjaciółmi. Jednak pewnego dnia, były mąż postanowił uporządkować swoje życie osobiste.
W ich mieszkaniu pojawiła się kobieta, a syn jakoś od razu posmutniał. Już jako nastolatek zrozumiał, że teraz główna uwaga ojca nie będzie skupiona na nim, ani na jego siostrze. Teraz jego noclegi w weekendy stały się u nas tradycją, a tata zaczął rzadziej komunikować się z córką.
Rozumiałam pojawiający się trend w zachowaniu taty i przygotowywałam się na najgorsze. Pewnego piątku syn przyszedł późno w nocy z dwiema ogromnymi torbami. Wyglądał na bardzo przygnębionego. Nie podnosząc wzroku, powiedział:
- Będą mieli dziecko. Teraz przeszkadzam. Powiedział, że będzie mi lepiej z tobą...
Przytuliłam syna:
„Wejdź, nam nie będziesz na pewno przeszkadzał, jesteś w domu”.
Córka również ze zrozumieniem zareagowała na posunięcie brata, nazywając ojca zdrajcą. Ich nastoletni maksymalizm dał najdokładniejszą ocenę zachowania ich taty. Przez kilka miesięcy porządkowałam nerwy syna, popadł w prawdziwą depresję przez to, że ojciec po prostu wyrzucił go za drzwi. Stopniowo syn radził sobie ze swoimi emocjami, jakoś od razu dojrzał i poprosił mnie o odmowę alimentów, mówiąc, że sam zarobi dodatkowe pieniądze.
Widząc jego zdecydowaną postawę, zgodziłam się, a poza tym ustaliliśmy w sądzie jeszcze jedną kwestię. Teraz zarówno syn, jak i córka, zgodnie z prawem, są ze mną, a kontakt z ojcem odbywa się za ich osobistą zgodą, której jeszcze nie wyrazili.
O tym pisaliśmy ostatnio:
Z życia wzięte. Babcia wstydzi się, że wszystkie jej wnuki pochodzą od różnych mężczyzn
"Chcę się rozwieść z żoną, ale obawiam się, że nie poradzi sobie bez mnie"
"Prawie się rozwiodłam. Wszystko z powodu zrzędzenia matki": Po tym incydencie nie chcę rozmawiać ani widywać się z mamą
"Mąż okazał się chciwym sknerą. Postanowiłam dać mu nauczkę"
"Moja rodzina to prawdziwe darmozjady": Razem z mężem mieliśmy ich zachowania po dziurki w nosie i pewnego dnia postanowiliśmy dać im nauczkę
Matka wydała instrukcje dzieciom o tym, jak chce być pożegnana. O co chodzi