Dziennikarka zwierza się, że ma duży problem z włosami. Z czym zmaga się Beata Tadla

Beata Tadla, znana i lubiana przez wielu osobowość telewizyjna nierzadko wzbudza ogromne zainteresowanie zarówno wśród męskiej, jak i żeńskiej publiczności. Co jest tego przyczyną? Gwiazda zawsze prezentuje się fenomenalnie! Zdaniem wielu prezenterka stanowi ideał kobiecego piękna – fani bardzo podziwiają Beatę Tadlę za niemalże każdy aspekt jej wyglądu czy osobowości: za jej urodę, fryzurę, sylwetkę, czy sposób bycia.

Mimo, że wielu osobom wydaje się, że Beata Tadla jest pozbawiona jakichkolwiek wad, sama przyznaje, że od zawsze boryka się z jednym, poważnym problemem, jakim są jej włosy. Fani pokochali dziennikarkę za jej burzę gęstych, ciemnych włosów raz po raz pytając gwiazdę o porady, jak uzyskać efekt tak spektakularnej objętości.

Sposób dziennikarki na spektakularnie dużą objętość włosów

Niestety, Beata Tadla przyznała, że poza kamerami jej włosy nie wyglądają już tak pięknie, jak na ekranach telewizorów i ma duży problem, aby doprowadzić swoją fryzurę do ładu. Stwierdziła, że w tym celu używa ogromne ilości lakieru do włosów, a samo ułożenie fryzury zajmuje jej bardzo dużo czasu.

W wywiadzie dla „Faktu” tak Beata Tadla mówi o swoim problemie:

- Miesięcznie potrafię zużyć nawet litr lakieru do włosów! W każdej torebce mam małą buteleczkę. Korzystam z lakieru codziennie, bo moje włosy nie chcą się trzymać. Przy takiej wilgotności powietrza, jaka jest jesienią, trudno utrzymać fryzurę, przez co czasami wyglądam jak zmokła kura.

Przez te zabiegi prezenterka niestety w rzeczywistości ma bardzo osłabione włosy, ponieważ zbyt częste używanie lakieru do włosów maksymalnie je przesusza.

JAK INFORMOWAŁ PORTAL „KRAJ”: UJMUJĄCE LISTY KSIĘCIA KAROLA UJRZAŁY ŚWIATŁO DZIENNE. Z KIM KORESPONDOWAŁ NASTĘPCA BRYTYJSKIEGO TRONU

PRZYPOMNIJ SOBIE: 450 KOCÓW I SWETRÓW DLA PSÓW ZE SCHRONISK. DZIAŁAJĄC W TEN SPOSÓB, 89-LETNIA BABCIA POMAGAŁA ZWIERZĘTOM.