Cała Polska doskonale kojarzy mężczyznę, który wygrał program „Big Brother”. Dzięcioł cieszył się dość dużą popularnością i szybko zdobył wielu fanów. Dopiero po wielu latach szczerze wyznał, na co przeznaczył całą swoją wygraną.

Wielka sława mężczyzny

Dzięcioł zdecydował się na udział w popularnym reality show mimo swojego wieku. Okazało się, że był on sporo starszy niż większość jego współtowarzyszy w domu Wielkiego Brata. Przed przystąpieniem do nagrań mężczyzna pełnił rolę strażnika miejskiego. Od początku był on pretendentem do wygrania programu.

Udział w „Big Brotherze” zdecydowanie odmienił jego życie. Dzięcioł postanowił spróbować osiągnąć sukces w polityce. Dość szybko udało mu się zrealizować te zamiary ponieważ został posłem na Sejm w V oraz VI kadencji.

W 2016 roku ponownie zdecydował się na zmiany w swoim życiu. Tym razem podjął on funkcję rzecznika prasowego w Ośrodku Pomocy Społecznej w Świeciu. Niestety niedawno wydarzyła się tragedia.

Janusz Dzięcioł zginął 6 grudnia ubiegłego roku w wypadku samochodowym. Z niewyjaśnionych przyczyn nie zatrzymał się przed przejazdem kolejowym i wjechał wprost pod rozpędzony pociąg. Zdarzenie miał miejsce w okolicach Grudziądza, niedaleko domu mężczyzny.

Jak Dzięcioł zagospodarował wygraną?

Okazuje się, że mężczyzna nie miał okazji, aby zbyt długo cieszyć się swoją nagroda. Jakiś czas po zakończeniu pierwszego sezonu programu „Big Brother” Dzięcioł przeszedł zawał. W wyniku tych wydarzeń dość mocno musiał sprecyzować, co planuje dalej zrobić ze swoim życiem.

Zapytany o to, na co przeznaczył wygrane pieniądze bez ogródek wyjawił całą prawdę. Całą nagrodę przeznaczył na trzy bardzo ważne rzeczy. Najpierw kupił dom dla rodziny, a następnie samochód. Pozostałość wygranej posłużyła mu natomiast do wyprawienia wesela dla swojej ukochanej córki.

Jak informował portal Kraj: INTERNAUCI ZARZUCILI DANUCIE HOLECKIEJ HIPOKRYZJĘ I WYCIĄGNĘLI NAGRANIE SPRZED LAT. CHODZI O JURKA OWSIAKA I WOŚP

Przypomnij sobie: PREZYDENT NARZEKA NA SWÓJ WIZERUNEK. STWIERDZIŁ WPROST, ŻE MUSI COŚ ZMIENIĆ, BO CIĘŻKO MU PATRZEĆ W LUSTRO

Kraj pisał również o: MARIOLKA ZE „ŚWIATA WEDŁUG KIEPSKICH” PRZESZŁA NIEWIARYGODNĄ ZMIANĘ. JEST NIE DO POZNANIA