Wśród polskich gwiazd wiele jest osób, które posiadają inne pochodzenie. Dość przypomnieć między innymi Weronikę Książkiewicz, która otwarcie przyznaje, że jej ojciec był Rosjaninem, ona sama przyszła na świat w Moskwie. Wiele osób zdecydowało się powiedzieć o tym publicznie, gdyż nie miało powodów do tego aby ukrywać ten fakt.

Natomiast Irena Karel, uchodząca za jedną z najbardziej utalentowanych i najpiękniejszych polskich aktorek, niegdyś wielka gwiazda TVP, którą podziwiały miliony widzów dopiero niedawno potrafiła przyznać się do swoich korzeni. Okazuje się, że aktorka nosi tak naprawdę inne nazwisko!

Gwiazda TVP przez dekady ukrywa swoje prawdziwe pochodzenie. Zmieniła nawet nazwisko, aby ukryć ten fakt

Historia Ireny Karel jest niezwykle nietypowa. Aktorce udało się dojść do szczytu sławy, a przez dekady ukrywała swoją prawdziwą tożsamość. Młodsze pokolenie może ją znać przede wszystkim z roli Janiny Borysiukowej w serialu „Plebania”. Okazuje się, że Irena Karel urodziła się we Lwowie, a tak naprawdę nosiła nazwisko Kiziuk.

Jednak rodzice przyszłej aktorki zdecydowali się na wyjazd do Polski. By zatrzeć ślady swojego faktycznego pochodzenia aktorka przestała używać prawdziwego nazwiska, które ówcześnie zdradzało jej prawdziwe korzenie. Przez całe życie nie chciała również zdradzić jak nazywa się naprawdę, ani powodu podjęcia tak trudnej decyzji związanej z ukrywaniem tożsamości.

To miało jej pomóc w osiągnięciu sukcesu jako aktorka, co się udało gdyż tuż po ukończeniu Szkoły Teatralnej w Warszawie niemal od razu weszła do panteonu polskich gwiazd kina i teatru, a wielu przez lata określało ją jako ikonę kina.

Irena Karel pojawiła się między innymi w „Stawce większej niż życie”, „Przygodach pana Michała”, „Chłopach”, „Czterdziestolatku”, „Królowej Bonie”, czy w kultowym „W labiryncie”.

Jak informował portal Kraj:  BYŁA ULUBIENICĄ MILIONÓW POLAKÓW. CO POSTANOWIŁA ZROBIĆ ZE SWOJĄ KARIERĄ ODTWÓRCZYNI ROLI MARYNY W SERIALU „JANOSIK”

Przypomnij sobie: UWIELBIANA PRZEZ TYSIĘCY POLAKÓW AKTORKA POPULARNEGO SERIALU PRZEŻYŁA NIESAMOWICIE TRUDNE CHWILE W PRYWATNYM ŻYCIU. NIKT O TYM NIE WIEDZIAŁ

Portal Kraj pisał również:  NIE MA JUŻ Z NAMI FRANCISZKA SZYDEŁKO. MĘŻCZYZNA BYŁ TRENEREM POPULARNEGO W NASZYM KRAJU PSA, KTÓRY ZAGRAŁ SZARIKA W SERIALU „CZTEREJ PANCERNI I PIES”