Niezależnie od tego, z wiekiem zaczynamy czuć więcej, rozumieć więcej i uświadamiać sobie, jak ta życie jest zbudowana. Bez wątpienia warto słuchać ludzi starszych, ponieważ są oni skarbnicą życiowej mądrości

— W wieku dwudziestu lat "dusiłam się" z pragnienia miłości...

W wieku czterdziestu lat stałam się  dawcą, z którego mąż i dzieci połykali miłość litrami. W sześćdziesiąt "dusiłam się" z powodu zmęczenia i już nie chciałam żadnej miłości.

A teraz, mając siedemdziesiąt lat, przygarnęłam psa - młodą kundelkę, którą wielokrotnie porzucono, i po raz pierwszy poczułam, jak to jest, kiedy ktoś cię kocha za sam fakt istnienia. Nawet moi rodzice kochali mnie na warunkach mojego posłuszeństwa, a nie takiej, jaka była w rzeczywistości.

Piesek wtyka mi w nos swoim mokrym nosem, patrzy mi w oczy, i jestem dla niej najlepsza i najmądrzejsza na świecie. Czeka na mnie tak, jak nigdy nie czekał mężczyzna, dla którego byłam gotowa na wszystko.

Wiecie, kiedyś też śmiałam się z samotnych kobiet i ich czterdziestu kotów, a teraz rozumiem, że powinniśmy śmiać się z samych siebie, gdy przegrywamy z zwierzętami w oddaniu miłości... Jest o czym pomyśleć...