Pewnego dnia ojciec chciał nauczyć swojego syna życiowych lekcji. Po prostu chciał pokazać, jak dobrze żyją, i zdecydował się zabrać dziecko na farmę.

Ojciec myślał, że ta wycieczka nauczy syna doceniać to, co mają, i sprawi, że stanie się on bardziej ambitny i przedsiębiorczy w przyszłości. Przeczytaj całą historię, a zrozumiesz, jak bardzo ojciec chłopca się pomylił, gdy jego plan nie wypalił. Chłopiec porównał ich dom do farmy, ale doszedł do zupełnie nieoczekiwanych wniosków...

Jego ojciec całe życie ciężko pracował, aby zdobyć kapitał. Mężczyzna zaczął wszystko od zera, ale chciał, aby jego syn po prostu zobaczył to, i aby samemu nie trzeba mu było przechodzić przez wszystkie trudy. Chciał, aby syn zrozumiał ogromną różnicę między biednymi a bogatymi.

I pewnego dnia postanowił zabrać syna do jednej z biednych rodzin, aby syn zobaczył, jak oni żyją. Spędzili w tej rodzinie kilka dni i nocy.

Chłopiec pracował ciężko, kładł się wcześnie spać i wstawał wcześnie, nie korzystał z telefonu i komputera.

Kiedy wracali, ojciec zapytał syna, czy mu się to podobało?

Było super, tato - odpowiedział chłopiec.

Ojciec był zadowolony z takiej odpowiedzi.

Widziałeś, jak biedni żyją? - zapytał ojciec, myśląc, że syn zacznie opowiadać o tym, jak dobrze żyją, w przeciwieństwie do biednych.

O tak, - powiedział syn.

No to co nowego dowiedziałeś się dla siebie? - zapytał ojciec.

Syn odpowiedział:

Zobaczyłem, że oni mają 4 psy, a my 1. U nas jest basen o długości 4 metrów, a u nich jest niekończący się strumień. My mamy latarnie w ogrodzie, a u nich na niebie świecą gwiazdy. Nasz dziedziniec kończy się na bramie, a ich dziedziniec nie zna granic. Mamy tylko trochę ziemi, a oni mają niekończące się pola. Wokół naszego domu są ściany, które chronią nas przed wrogami, a u nich są przyjaciele, którzy natychmiast przychodzą z pomocą!

Popularne wiadomości teraz

Polacy uwielbiali Marynię z filmu „Nad Niemnem”. Jak obecnie wygląda aktorka, która zagrała tę rolę 

Syn Emila Karewicza wyjawił bolesną prawdę o swoim ojcu. Dlatego nie ma go już z nami

Tak wygląda starszy brat Viki Gabor. Złamie niejedno serce, jest bardzo przystojny

Takie nieestetyczne plamki ma na ustach wielu z nas. W ten prosty sposób można sobie z nimi poradzić i pozbyć się na zawsze

Pokaż więcej

Ojciec był wręcz zaszokowany. W końcu ta podróż okazała się przydatna także dla niego samego.

Potem syn dodał:

Ta podróż pokazała mi, jak naprawdę biedni jesteśmy.

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad takimi pytaniami? Czy naprawdę szczęście polega na materialnym bogactwie? Każdy z nas ma swoje własne spojrzenie na życie, nie można oskarżać innych o cokolwiek, ale myślę, że historia tego chłopca może być dla nas doskonałym lekcją! Udało mu się dostrzec wszystko, co jest najcenniejsze w życiu.