Obcy, oczywiście. Bohater nie wyjaśnił otwarcie związku. Zamiast tego wybrał zupełnie inną taktykę. Do czego doprowadził niezwykły czyn mężczyzny i czy jego żona jest mu naprawdę wierna?

Ożeniłem się z najpiękniejszą i najbardziej wrażliwą kobietą na świecie. U zarania naszego związku wydawało mi się, że znalazłam tę jedyną, z którą spędzę całe życie. Jednak przez następne 10 lat naszego małżeństwa byłam pewna, że ​​tak będzie.

Natasza została mamą moich cudownych dzieci. Mieliśmy bliźniaki: Natalkę i Dominika. Żona świetnie sprawdziła się jako matka. Wspólnie zrobiliśmy wszystko, aby nasze maluszki rosły zdrowe i szczęśliwe.

Poszczęściło mi się też w pracy. Śmiało wspinałem się po szczeblach kariery. Udało mi się kupić samochód i szybko spłacić kredyt hipoteczny. Nawet mieszkanie, które razem z żoną wyposażaliśmy, chociaż nie rozumiem nic z projektowania. Po prostu bardzo chciałem, żeby nasze gniazdo było najlepszym miejscem na świecie.

Kiedy dzieci dorosły, żona chciała iść do pracy. Nie nalegałem na to, ponieważ mogłem sam utrzymać rodzinę. Ale ważne było, aby Natasza przyczyniła się do budżetu rodzinnego. Mieliśmy szczęście, bo w tym momencie mój starszy brat szukał nowych pracowników w swojej firmie. Natasha zdecydowała, że ​​praca z krewnymi nie jest złym pomysłem. Nie odradzałam jej i byłam spokojniejsza. Ufałem mojemu bratu jak sobie.

Decydujące działanie

Nigdy nie wątpiłem, że mam wierną żonę. Ale w pewnym momencie zacząłem zauważać, że Natasza dziwnie się zachowuje. Zaczęła częściej zostawać do późna w pracy, a nasza komunikacja stopniowo stawała się coraz bardziej oziębła. Nie było mowy o bliskości. Moja żona zawsze znajdowała wymówki i mówiła, że ​​jest bardzo zmęczona w biurze. Szczerze mówiąc, nie podobało mi się to, co się działo. Postanowiłem porozmawiać z bratem, aby dowiedzieć się, czy żona mnie okłamuje. Waldi szczerze przyznał, że firma przeżywa teraz ciężkie czasy. Ponieważ Natasza naprawdę musi pracować w nadgodzinach, aby mieć czas na wykonanie wszystkich zadań. Brat obiecał, że na pewno wynagrodzi szwagierkę godną premią, gdy sprawy pójdą w górę. I uspokoiłem się.

Ale czas mijał, a sytuacja się nie zmieniała. W rzeczywistości było tylko gorzej. W pewnym momencie zacząłem zauważać, że ubrania Nataszy pachniały czyimś zapachem. Szczerze mówiąc, nie zwracam uwagi na zapachy ludzi. Ale ten był bardzo różny od tego, do którego byłem przyzwyczajony przez wszystkie lata naszego wspólnego życia.

Zainstalowałem ukrytą kamerę monitorującą w naszej sypialni. Mogłem zobaczyć, co dzieje się w pokoju, tylko przez mój telefon. Będąc w trasie, nie znalazłem dla siebie miejsca. Z jednej strony uważałem, że moja żona nie jest do tego zdolna. Ale z drugiej strony wydawało mi się, że intuicja mnie nie myli.

Tego samego wieczoru prawda wyszła na jaw. Moralnie byłem gotowy na zdradę żony. Okazało się jednak, że nie tylko Natasza mnie zdradziła. O 22:00 w sypialni pojawiła się męska postać. Od razu rozpoznałem w niej własnego brata. I wtedy układanka w mojej głowie nabrała kształtu. Złożyłam już pozew o rozwód. Ale teraz po prostu nie wiem, jak dalej żyć.