Byłem na zjeździe 35-lecia od matury. Po szkole przeprowadziłem się do innego miasta i niewygodne było dla mnie dojeżdżanie na takie spotkania. Dowiedziałem się z sieci społecznościowej, jak sobie radzą moje koleżanki z klasy, ale ich losy nie interesowały mnie szczególnie.

Gdy zobaczyłem ich wszystkich, złapałem się za serce...

Po spotkaniu wróciłem w przygnębionym nastroju. Wtedy zdecydowałem, że to był pierwszy i ostatni raz. W pamięci ludzie pozostają tacy sami, jak w szkole. Ale w rzeczywistości wszystko jest inne...

Weźmy na przykład Tereskę. Była moją pierwszą miłością. Kiedy zobaczyłem senną siwowłosą kobietę bez zębów, która próbowała ze mną flirtować, złapałem się za serce. Przez te wszystkie lata nigdy nie wyszła za mąż, ponieważ nie mogła dokonać wyboru na czyjąś korzyść. A teraz nikt do niej nie dzwoni, bo jej wizerunek to kompletny niesmak. Nie chodzi o to, że wygląda staro, ale jest po prostu zaniedbana.

Zresztą to nie było spotkanie absolwentów, tylko gorzałka. Tania i paskudna. Wstydziłem się przebywać w takim środowisku. Te same plotki w toalecie, te same nieuzasadnione popisy. Wolałbym już ich więcej nie widzieć, żeby zachować, chociaż coś dobrego w pamięci.

O tym się mówi: Gdy nie znalazła męża w środku nocy w łóżku, poszukała go. Lara uważnie przysłuchiwała się rozmowie dochodzącej z głębi kuchni

Zerknij: Otworzyłam serce przed moją przyjaciółką, a ona mnie zdradziła. Po naszej rozmowie cała wieś znała moje sekrety

Nie przegap: Co widzisz na obrazku: tygrysa czy małpę? Odpowiedź wskaże, jaki masz charakter