W ciągu 13 lat naszego małżeństwa odwiedzaliśmy z mężem jego matkę w każdą sobotę i zawsze pomagaliśmy jej we wszystkim, czego potrzebowała. Pomimo wydatków i niedogodności mój mąż uważał, że opieka nad własną matką jest jego obowiązkiem i szanowałam go za to. Mamy dwie córki, które dorosły, również rozumiejąc znaczenie rodziny i pomagając krewnym i przyjaciołom.

Nigdy nie odmówiliśmy matce pomocy

Mieszkamy w moim miejskim mieszkaniu, które odziedziczyłam po babci, ale wiemy, że już niedługo będziemy musieli pomyśleć o kupnie nowego mieszkania. Niedawno dowiedziałam się, że moja teściowa sprzedała dom swojej matki, który odziedziczyła po mężu. Ziemia znajdowała się w doskonałej lokalizacji we wsi, a sprzedaż przyniosła jej fortunę.

Mój mąż i ja byliśmy rozczarowani, gdy dowiedzieliśmy się, że wysłała wszystkie pieniądze swojej córce do Ameryki, aby pomóc jej kupić dom – pomimo naszego wieloletniego wsparcia. W głębi serca mieliśmy nadzieję, że odnotuje nasze poświęcenie i ciężką pracę w dziale dziedzictwa.

Jej zachowanie było zaskoczeniem i sprawiło, że poczułam się niedoceniona, wciąż męczy mnie niesprawiedliwość i niedocenienie naszego poświęcenia i pomocy. Mąż wciąż ma nadzieję, że mama nam w przyszłości pomoże, ale ja nie bardzo w to wierzę. Podejrzewam, że odda nawet swoje mieszkanie córce.

O tym się mówi: Szykuje się kolejny skandal w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Harry może nie mieć skrupułów, szczególnie wobec Camilli

Nie przegap: "Postanowiłam pochwalić się córce mieszkaniem, które dla siebie kupiłam. Nie zareagowała tak, jak oczekiwałam"

Zerknij: „Mamo, dlaczego pokłóciłaś się z moim mężem”, zapytała córka. To był ostatni raz, gdy Klaudia zaoferowała dzieciom swoją pomoc