Jednak można ją nazwać cudowną matką, która potrafiła doskonale wychować swoich synów. Nie próbowała odzyskać wszystkich byłych mężów, ale pracowała na utrzymanie własnych dzieci, bo nie chciała pozwolić im umrzeć z głodu.

Ta koleżanka też mi ciągle powtarzała, że ​​lepiej, żeby dzieci same dokonywały wyborów, bo jak chcą mieć wyższe wykształcenie, to niech je zdobywają, a jak podejmą jakąś ważną decyzję, to niech same podejmą, żeby nie miały problemów w dorosłym życiu. Nie powiedziałabym, że dzieci mojej sąsiadki były okropne, ale mimo to nie zauważyłam w nich żadnego szczególnego talentu, jakby były najzwyklejszymi i niczym się nie wyróżniającymi dziećmi.

Zaborcza matka mocno przesadziła

Minęło trochę czasu, odkąd najstarszy syn przyjaciółki służył w wojsku i wrócił do domu, ale dosłownie za chwilę znalazł sobie dziewczynę. Miał już w głowie plany dotyczące poślubienia tej dziewczyny. Postanowił jeszcze raz zapytać mamę, czy warto w tej chwili żenić się z ukochaną, czy też od niej odejść, bo facet nie był zadowolony z lekkiej nadwagi dziewczyny.

Powiedziała mu więc, że jeśli wzbudzi jakiekolwiek podejrzenia, to oczywiście może odejść lub przełożyć ślub na jakiś czas, ale jeśli jest dobrą osobą i może założyć z nią rodzinę, to lepiej wziąć ślub od razu.

Słowa sąsiadki wydały mi się trochę obraźliwe, ponieważ sama wychowałam dziewczynki i zrozumiałam, że są postrzegane jako towar, a chłopcy też wybierają je według zewnętrznych kryteriów! To, jakie podejście sąsiadka ma do swojej ewentualnej synowej, nie wróży dziewczynie świetlanej przyszłości u boku męża i teściowej. Będzie oceniana, manipulowana, nieszczęśliwa...

Kilka miesięcy po ślubie, gdy sąsiadka nie mogła trzymać się z daleka od młodej rodziny, jej syn stracił do niej cierpliwość. Namówiła go do ślubu z Anetką, jednak potem synowa przestała się jej tak podobać. Okazało się, że dziewczyna ma własne zdanie na temat prowadzenia domu i dbania o męża i nie zamierzała niczego zmieniać.

Gdy wybuchła kolejna awantura między teściową a synową, syn sąsiadki stanął po stronie żony. - Jesteś jeszcze młody, znajdziesz sobie inną - nakłaniała syna do rozwodu, lecz mężczyzna nazwał ją głupią. To oburzyło matkę do tego stopnia, że spoliczkowała Anetę. Zagwarantowała sobie tym zakaz wstępu do domu syna...

O tym się mówi: Z życia wzięte. "Macie miesiąc, żeby się wyprowadzić", powiedziała teściowa po naszym ślubie

Zerknij: Mąż chciał mieć osobny budżet. Żona się zgodziła i wszystko mu policzyła. Kiedy otrzymał rachunek za usługi od żony, był zaskoczony

Nie przegap: Z życia wzięte. Szwagierka pożyczyła od nas dużą sumę pieniędzy, a teraz nie chce jej oddać. Nie wiem co robić