Jednak jedna z naszych znajomych albo tego nie zrozumiała, albo udawała, że ​​nie rozumie. O takich ludziach mówią „bezczelność to drugie imię”. Przychodzi do nas bez ostrzeżenia i pozwolenia. Po prostu stawia nas przed faktem i tyle. Jak tylko słyszy, że jedziemy na wieś - walizki spakowane, syn spakowany i jedzie z nami. Jeździ z nami w każdy weekend i uważa, że ​​wszystko jest w porządku.

Co więcej, przychodzi i nic nie robi...

Wystarczy usiąść przed telewizorem i tyle. Na moje prośby o pomoc odpowiedziała: „Cóż, przyjechałam na wakacje, więc nie muszę nic zrobić”. Kiedyś przyjechała z nami na wieś na całe lato. Moje oko zaczęło drgać. Kiedyś piliśmy z nią kawę w kuchni. Zimno już się zbliżało. I wtedy mówi do mnie: - Szkoda, że ​​już niedługo zima. Tak bardzo chciałabym przyjechać do ciebie w przyszłości.

Ta perspektywa mi nie odpowiadała, a nerwy już puszczały. Dlatego postanowiłam przestać milczeć: - Co sprawiło, że pomyślałaś, że czekamy tutaj na ciebie? - Co? - Przychodzisz bez zaproszenia, bezczelnie dogadując i odmawiając wyjazdu do domu, chociaż robimy wszystko, żeby pokazać, a nawet powiedzieć, że jesteś tu zbędna. - Nigdy bym nie pomyślał, że jesteście takimi zgniłymi ludźmi! - wrzasnęła na mnie urażona, zrywając się z kanapy - i ty chciałaś nazywać siebie moją przyjaciółką? - dodała i nakazała synowi szybkie zbieranie swoich rzeczy, które porozrzucane były po prostu wszędzie.

Tak, było ostro i ciężko, ale teraz żyjemy sobie spokojnie i nie boimy się wyjeżdżać na wieś, bo na naszych barkach nie ciąży już natrętny pasożyt. Cichy spokój. Tylko my i nasi bliscy, bez osób z zewnątrz.

O tym powinno się mówić: "Och, jakie szczęście, że nasz syn wyciągnął los na loterię w postaci twojej córki", powiedziała teściowa do mojej mamy

Nie przegap tego: Otworzyłam serce przed moją przyjaciółką, a ona mnie zdradziła. Po naszej rozmowie cała wieś znała moje sekrety

O tym się mówi: Mąż chciał mieć osobny budżet. Żona się zgodziła i wszystko mu policzyła. Kiedy otrzymał rachunek za usługi od żony, był zaskoczony