Kiedy najmłodsza miała sześć lat, Polina rozwiodła się. Były mąż wyjechał do sąsiedniego państwa, nie komunikował się z dziećmi i nie płacił alimentów.

Jednak nieszczęsny tata nie uczestniczył finansowo w życiu rodziny jeszcze przed rozwodem. Można więc powiedzieć, że Polina sama wychowała dzieci. I wychowała je na dość dobrym poziomie: dziewczyny były ubrane, obute, co roku jeździły nad morze, miały gadżety nie gorsze niż ich koleżanki. Wykonanie tego wszystkiego wymagało dużo pracy.

Matka nie spodziewała się takich słów od własnych córek

Po rozwodzie nie myślała o życiu osobistym. „Nie było na to ani siły, ani czasu, ani chęci". Pracowała, opiekowała się dziećmi, nie szukała nikogo dla siebie.

Ale los postanowił inaczej - jakiś czas temu Polina poznała Aleksa w pracy. Niespodziewanie zbliżyli się do siebie i od dwóch lat mieszkają razem. Mają świetny związek, wzajemne zrozumienie i miłość.

Oczywiście nie planowali wspólnych dzieci w tym wieku. Szczerze mówiąc, nawet nie myślała, że to w ogóle możliwe… Jednak jakiś czas temu okazało się, że Polina spodziewa się dziecka.
Gdy córki dowiedziały się o ciąży mamy, obie wpadły w histerię.

Mówią, że jest szalona, że powinna myśleć jak dorosła! Stwierdziły, że matka przynosi im wstyd, że jest hańbą, przez którą ludzie będą je wytykać palcami. Polina nie spodziewała się takiej reakcji, zamiast wsparcia i radości ze strony córek...

O tym się mówi: "Moja szczęśliwa rodzina to tylko pozory. Mąż nie daje mi ani grosza na najdrobniejsze zakupy"

Nie przegap: "Och, jakie szczęście, że nasz syn wyciągnął los na loterię w postaci twojej córki", powiedziała teściowa do mojej mamy

Ciekawa historia z życia. To może spotkać wielu: "Po prawie 20 latach pracy z mężem, zbudowaliśmy wymarzony dom. Teraz swatka chce, abym oddała go zięciowi"