Tak, jak pokłócili się w grudniu, tak od tamtej pory wszystko trwa... Najgorsze jest to, że zabrania mi się z nią komunikować! Kiedy zobaczył, że z nią koresponduję, wybuchł gniewem. Mówi, że moja matka źle go traktuje, a ja do niej piszę, więc jestem po jej stronie.
Klaudia wyszła za mąż nie tak dawno, zaledwie dwa i pół roku temu, ale ona i jej mąż Andrzej, mają już prawie dwuletniego syna. Żyją dobrze, a ta afera związana z korespondencją z matką była chyba jedyną w całym ich związku.
Andrzej jest doskonałym mężem: miłym, opiekuńczym, hojnym. Wykonuje ciężką pracę fizyczną, ale zarabia przyzwoicie. Przynosi rodzinie wszystkie pieniądze, pomaga przy dziecku, wstaje w nocy, mimo że rano musi pracować, krząta się po domu niemal na równi z żoną. Po ślubie wziął kredyt hipoteczny, w nowym mieszkaniu dużo zrobił własnymi rękami.
Ale to wszystko niestety nie sprawiło, że matka Klaudii zaakceptowała i pokochała swojego zięcia
Seniorka od samego początku była kategorycznie przeciwna małżeństwu swojej córki.
- Mama myśli, że nie jesteśmy parą! Klaudia wyjaśnia. - Andrzej jest pracowitym człowiekiem, ale bez wyższego wykształcenia, rozwiedziony i mający alimenty. Mówi, że jesteśmy różnymi ludźmi! Wkrótce nie będziemy mieli o czym rozmawiać! Zostawi mnie jak swoją pierwszą żonę z dzieckiem i skończę na samotnym wycieraniu dziecięcych smarków. Przepowiednia jeszcze się nie spełniła, ale surowa i bezwzględna teściowa pokazuje Andrzejowi swoją pogardę w każdy możliwy sposób.
W grudniu nastąpił wybuch. Andrzej podsłuchał rozmowę teściowej z Klaudią na temat ich dziecka, które ma spore trudności w mówieniu.
– Bo powinnaś myśleć głową, OD KOGO mieć dzieci! – pouczała matka córkę, odwiedzając ją w jej nowym mieszkaniu. – Geny, wiesz, moja droga, robią swoje! I to dopiero początek. A ja ostrzegałam, że tak będzie! Czego teraz się dziwić... U innych ludzi dzieci są jak dzieci, a twoje to przyszły spawacz, cały w ojca...
Gdy Klaudia zaczęła matce tłumaczyć, że to nie jest niczyja wina związana z zaniedbaniem, a choroba, gdy zrozumiał, że jest obwiniany za stan ich dziecka, nie wytrzymał i zabronił żonie rozmów z jej matką.
Klaudia dzwoni do matki po cichu, gdy mąż jest w pracy, i bardzo nie chce, aby mąż się o tym dowiedział.
Teraz nie wiadomo, na ile Klaudia weźmie to pod uwagę...
Nie przegap tego: Otworzyłam serce przed moją przyjaciółką, a ona mnie zdradziła. Po naszej rozmowie cała wieś znała moje sekrety
O tym się mówi: Mąż chciał mieć osobny budżet. Żona się zgodziła i wszystko mu policzyła. Kiedy otrzymał rachunek za usługi od żony, był zaskoczony