Udało mi się rozczarować mężczyznami i swoim życiem. Trzy razy byłam w poważnym związku w formie małżeństwa cywilnego, ale nie wyszłam za mąż za żadnego z moich mężczyzn. Widzisz, wszyscy chcieli, żebym rzuciła pracę, zajęła się codziennością i poświęciła się jemu. Absolutnie mi to nie pasuje. Chcę pracować, rozwijać się, doskonalić. Dlatego się z nimi rozstałam...

Teraz mam idealnego mężczyznę w moim życiu...

Jest trochę starszy ode mnie. Inteligentny, odnoszący sukcesy, przyzwoity, uprzejmy, atrakcyjny, bogaty. Poznaliśmy się w pracy. Oboje zajmujemy się dziedziną informatyki, a nasze firmy zleciły nam realizację wspólnego projektu. Na początku nasza komunikacja była tylko biznesowa, ale nieraz musiałam zwlekać z wykonaniem projektu.

Potem przekąska, potem kawa, herbata, cóż, rozmowa nie tylko o pracy. Okazało się, że lubimy jazdę konną i fotografię, lubimy podobną muzykę... No i dowiedziałam się też, że jest żonaty, ma dwójkę dzieci. Oczywiście taki ideał nie może być wolny. Tak, i nie myślałam o tym, żeby zabrać go rodzinie…

Ale ciągnęło nas do siebie, coraz częściej wieczorami przesiadywaliśmy, byliśmy sobą bardzo zainteresowani. I tak zostaliśmy kochankami… Na początku wszystko mi odpowiadało. A potem pomyślałam: czy mąż może zdradzać swoją ukochaną żonę? A jeśli w małżeństwie nie ma miłości, to czy takie małżeństwo jest uzasadnione, w którym ludzie są po prostu przyzwyczajeni i tolerują się ze względu na dzieci? Czy lepiej dla dzieci, kiedy miłość wyparowała z relacji między ojcem i matką? Na pewno zauważą nieszczerość, pozory.

Sprawiedliwość w życiu powinna być taka sama dla wszystkich, prawda?
Pewnego dnia mój ukochany został ze mną na całą noc. Kiedy się obudziłam, poczułam, że chcę zasnąć i zawsze budzić się w jego ramionach, byłam nawet gotowa ugotować mu barszcz… Przyznałam się. A on odpowiedział, że jestem mu bardzo droga, że ​​chce być ze mną, ale nie zostawi też swoich dzieci. Po co je porzucać? Dzieci zawsze będą jego dziećmi, a on zawsze będzie ich ojcem…

Jeśli mnie kocha, to znaczy, że nie kocha swojej żony. Nigdy nie myślałam, że nie będę mogła się oprzeć uczuciu do żonatego mężczyzny, ale też nie stawiałam oporu. Czyż moje, nasze szczęście nie jest dla nas najważniejsze?! W życiu musi być sprawiedliwość…”

O tym powinno się rozmawiać: "Po prawie 20 latach pracy z mężem, zbudowaliśmy wymarzony dom. Teraz swatka chce, abym oddała go zięciowi"

Zerknij tutaj: „Mamo, dlaczego pokłóciłaś się z moim mężem”, zapytała córka. To był ostatni raz, gdy Klaudia zaoferowała dzieciom swoją pomoc

Nie przegap tego: Miała nadzieję, że poza miastem znajdzie szczęście: ale nawet tutaj moja córka mnie znalazła, chce zostawić swoje dzieci na kilka dni