Moja starsza siostra zawsze była traktowana wyjątkowo, kupowano jej nowe ubrania i inwestowano w jej edukację, podczas gdy ja często byłam pomijana. Pomimo tego, że odnosiłam sukcesy w nauce, moi rodzice nie uznawali moich osiągnięć. Miałam niskie poczucie własnej wartości i nie broniłam się w żaden sposób. Mimo to dostałam się na najlepszą uczelnię.

Kiedy moi rodzice nie uczcili tego osiągnięcia, proponując mi znalezienie pracy, jeśli nie dostanę stypendium, byłam zażenowana. Przeniosłam się do akademika, gdzie poznałam mojego przyszłego męża. Podczas studiów zaszłam w ciążę i wraz z partnerem postanowiliśmy się pobrać. Moi rodzice kategorycznie tego nie akceptowali, a nawet naciskali na przerwanie ciąży.

Bijąc mnie i upokarzając, mimo to zbankrutowali z powodu zakupu drogiego samochodu dla mojej siostry. Ale teraz miałam syna i na szczęście rodzina mojego męża dała nam mieszkanie. Interakcja rodziców ze mną stała się jeszcze bardziej powierzchowna. Z biegiem czasu nasza rodzina powiększyła się o kolejne dziecko, a my rozwijaliśmy się dzięki wsparciu mojego męża i jego rodziny. I tak pewnego dnia mama poprosiła mnie o pożyczkę na ślub siostry.

Kiedy odmówiłam, wyrzekła się mnie, mówiąc, że nie mam już rodziny. Od tamtej pory postanowiłam walczyć o siebie. Byłam zmęczona niesprawiedliwym traktowaniem, a miałam już rodzinę, która mnie kochała i troszczyła się o mnie. Krzyknęłam jej prosto w twarz, żeby nigdy więcej nie pojawiała się w moim życiu, i wyrzuciłam ją z naszego mieszkania na zawsze.

"Nie chcę znosić wybryków szwagra. Ten przerośnięty dzieciak myśli tylko o sobie"

"Siostra kolegi mieszkała z mężem u niego przez 7 miesięcy. Dałem koledze radę, której posłuchał i pozbył się z domu pasożytów"

 "Przez lata opiekowaliśmy się moją teściową. Jednak to, co zrobiła z oszczędnościami, mocno nas zawiodło"